Dzięki staraniom IPN, Polki, które były więźniarkami KL Ravensbrück, zostaną upamiętnione
W niemieckim Neubrandenburgu upamiętnione zostaną polskie więźniarki filii niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Na miejscowym cmentarzu spoczywają prochy 45 Polek, a staraniem Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej, zostanie tam odsłonięta (początek uroczystości o 14.00) tablica upamiętniająca ich męczeńską śmierć.
Dyrektor Biura Adam Siwek wyjaśnia, że do tej pory w tym miejscu była jednie tablica z nazwiskami ofiar, bez przypisanych im narodowości. Wśród 97 pochowanych tam osób Polki stanowią największą grupę, poza tym złożono tam prochy (ciała kremowano) Francuzek, Włoszek, Belgijek, Holenderek, Rosjanek i Ukrainek. BUWiM podjęło decyzję o sfinansowaniu dodatkowej tablicy informującej w języku niemieckim i polskim o pochowanych tam Polkach, ich liczbie i okolicznościach, w których straciły życie. Były one więźniarkami KL Ravensbrück i pracowały w miejscowych zakładach zbrojeniowych. W wyniku bardzo trudnych warunków bytowych, niewolniczej pracy, nieodżywienia i chorób wiele z nich zmarło nie doczekawszy wyzwolenia.
Mogiły Polaków są rozsiane na całym terenie Niemiec, a IPN poszukuje tego typu miejsc, by odpowiednio upamiętnić spoczywające tam osoby. Adam Siwek apeluje do krewnych osób, które były wywiezione do obozów koncentracyjnych czy na przymusowe roboty i "ślad po nich zaginął", by przekazywali takie informacje do IPN-u. Często - dodaje Adam Siwek - dzięki ustaleniu miejsca spoczynku jednej ofiary represji niemieckich, udaje się odkryć losy całej grupy więźniów, a to pozwala na zbudowanie pomnika i godnego upamiętnienia ich męczeństwa.