Dr Kowalski: Jaruzelski czyścił wojsko z oficerów pochodzenia żydowskiego do 1980 r.
– W LWP antysemityzm rozpoczął się w 1960 r. To była eksplozja tego antysemityzmu pod kierunkiem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Ta fala narastała, ale trzeba zaznaczyć, że kiedy szefem głównego zarządu politycznego został Wojciech Jaruzelski w drugim, czy trzecim dniu urzędowania wezwał do siebie gen. Kokoszyna, szefa WSW ówczesnego i kazał dostarczyć listę „nie pewnych” oficerów na kierowniczych stanowiskach. Kokoszyn był na tyle „kuty”, że taką listę przyniósł. To była lista, która zawierała 40 nazwisk i to byli wyłącznie oficerowie narodowości żydowskiej – powiedział w rozmowie z Dorotą Kanią dr Lech Kowalski.
– Ta lista tuż po agresji Izraela na państwa arabskie, kiedy na fali wojny sześciodniowej zbierały się w różne grupki, niektórzy to oficjalnie fetowali. To zaczyna wywoływać niezadowolenie pozostałej kadry LWP. To miało jeszcze inny podtekst, taki anty-radziecki, anty-sowiecki. Po stronie wojsk arabskich mieliśmy całą doktrynę i pomoc militarną Związku Sowieckiego dla Egiptu, Syrii itd. Kiedy oficerowie krytykowali, że te wojska zostały tak szybko rozbite, że nie dotrzymały pola, że sprzęt został szybko zniszczony, że ta doktryna nie miała żadnej wartości to równocześnie to uderzało w Związek Sowiecki i stało się groźne. Zaczęły się rugi w wojsku polskim. Pierwszy podpis generała Jaruzelskiego do którego dotarłem to ta grupa z roku 60-tego, oni padli w pierwszym rozkazie – dodaje nasz rozmówca.
Jaruzelski w latach 60-tych mocno związał się z „żydożercami”
Następnie powstała komisja, której nazwa ma kilka linijek i jest typową nowomową historyczną, na którą kadra mówiła jednoznacznie – komisja ds. „odżydzania” Ludowego Wojska Polskiego. Na jej czele stał Wojciech Jaruzelski, dobrał sobie szefa WSW gen. Kufla, szefa Głównego Zarządu Politycznego gen. Urbanowicza, Polaka od 1956 r., Sowieta i gen. Wytyczaka szefa departamentu kadr. Moskwie była na rękę ta fala antysemicka, Moskwa odpuściła tym, którzy zajmowali się czyszczeniem oficerów narodowości żydowskiej. Oni mieli tu wolną rękę. Takich rozkazów ukazało się od 1967 do połowy roku 1980 r. sześć. Gen. Jaruzelski czyścił wojsko do połowy 1980 r. Tymi rozkazami objęto 1346 oficerów narodowości żydowskiej i nie tylko. Tam też byli ci, którzy im sprzyjali – zaznacza dr Kowalski.
Dlaczego Jaruzelski tak uwziął się na oficerów pochodzenia żydowskiego? – Jaruzelski w latach 60-tych mocno związał się z „żydożercami” jak gen. Moczar. Jaruzelski był świadkiem na ślubie Moczara. Inni jego przyjaciel do Korczyński, któremu zarzucano wycięcie oddziału żydowskiego i zabicie sześciu osób. Korczyński siedział z wyrokiem dożywotniego więzienia. Jaruzelski do nich przystał, był zapraszany do Moczara na tzw. „obiady czwartkowe”. Ustalano tam pewne przesunięcia kadrowe, wypracowywano pewną doktrynę, która miała doprowadzić do unarodowienia wojska, polityki. Chodził o dopuszczenie do władzy tzw. grupy „partyzantów”, wywodzących się z AL i GL – zakończył dr Kowalski.