Przejdź do treści
W Republice O godz. 6:50 we wtorek zapraszamy na "Pierwszą rozmowę dnia". Gościem Andrzeja Gajcego będzie Grzegorz Płaczek z Konfederacji
22:47 Bank internetowy Revolut zablokował konta rosyjskich klientów bez miejsca zamieszkania w UE. Bank wyjaśnił, że wynika to z wejścia w życie 19. pakietu sankcji UE, nałożonych na Rosję
21:18 W tym roku Ukraina otworzy dwa przedstawicielstwa, w Berlinie i Kopenhadze, odpowiedzialne za sprzedaż broni, która jest dostępna w nadwyżkach i wytwarzana w ramach współprodukcji — poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski
20:00 W wieku 84. lat zmarł Jerzy Derfel – pianista i kompozytor. Piosenki jego autorstwa wykonywali m.in. Wojciech Młynarski i Irena Santor. To on skomponował muzykę do filmu „Miś”.
Ważne Kanał youtubowy telewizji Republika kolejny raz pobił konkurekcję! W październiku wśród kanałów stacji telewizyjnych jak i wśród popularnych kanałów informacyjnych kanał Republiki był najchętniej odwiedzany i oglądany. Bardzo Państwu dziękujemy!
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Radomiu zaprasza na spotkanie otwarte z Robertem Bąkiewiczem. 4 listopada godz. 18.00, Cech Rzemiosł Różnych, ul. Jana Kilińskiego 15-17 Radom
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Puławy zaprasza na spotkanie otwarte z Adamem Borowskim. 5 listopada, g. 17:00, Puławy, Hotel Olimpic, ul. Hauke-Bosaka (przy stadionie)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Konstantynowie Łódzkim zaprasza na spotkanie i koncert Pawła Piekarczyka, 5 listopada, godz. 18.00, ul. Kościelna 9 (sala parafialna), Konstantynów Łódzki
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Głogowie zaprasza na spotkanie autorskie z prof. Janem Majchrowskim. 7 listopada, godz. 17:00 sala przy Kościele św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Rzymie zaprasza 7 listopada na wystawę z okazji 25-lecia działalności artystycznej: Halina Skroban Symfonia kolorów; godz. 17.00, palazzo valentini Roma via quattro novembre 119/A
Wydarzenie KGP w Essen zaprasza na obchody rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 8.11 o godz. 18:00 koncert Mariusza Materyńskiego oraz Pawła Piekarczyka. 9.11, godz. 9.30, Msza Św. oraz marsz Polonii w Essen, Kościół i sala św Klenensam Hirtsieferste
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Drzewica organizuje spotkanie z Marszałkiem Antonim Macierewiczem, 9 listopada, godz. 17.30, Hotel Restauracja Zamkowa plac Wolności 32
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Gdyni zaprasza na spotkanie z Jackiem Wroną, działaczem Ruchu Obrony Granic. 16 listopada, g. 17:30. Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, ul. 10 Lutego 33
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Nowy Dwór Mazowiecki zaprasza na spotkanie z posłem Markiem Jakubiakiem. 21 listopad, godz. 18:00, Nowodworski Ośrodek Kultury ul. I.J. Paderewskiego 1a
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Czerwiec 1976. Cena robotniczego zwycięstwa

Źródło: Fot. Twitter/@Macierewicz_A

Dokładnie 24 czerwca 1976 roku premier Piotr Jaroszewicz przedstawił w Sejmie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej założenia drastycznej podwyżki cen wielu artykułów żywnościowych. Decyzji towarzyszyła arogancka propaganda, której skutkiem były masowe demonstracje.

Zdrożeć miały między innymi: mięso i ryby o 69 procent, masło o 60 procent, nabiał o 64 procent i cukier o 90 procent. Podwyżka oznaczała zepchnięcie większości robotników na krawędź ubóstwa. Z tego względu robotnicy Ursusa, Radomia i Płocka w odpowiedzi na podwyżkę cen podstawowych artykułów wyszli na ulice.

Następnego dnia niemal nikt w Polsce nie pracował, na co wskazywały dane, dotyczące poboru mocy i energii. W Warszawie strajkowały zakłady Świerczewskiego, Nowotki i Kasprzaka oraz Fabryka Samochodów Osobowych,. W Łodzi liczne zakłady włókiennicze, a także fabryki we Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Elblągu, Radomsku i Starachowicach. Robotnicy poszczególnych zakładów nie wiedzieli jednak o sobie nawzajem. Ułatwiło to władzy pacyfikację protestów tam gdzie pracownicy wyszli za bramy bądź przeczekanie ich, jeśli zostali w zakładach.. 

Do ulicznych wystąpień doszło w Ursusie, Radomiu i Płocku. Wcześniej ekipa Edwarda Gierka, która doszła do władzy po tym, jak Władysław Gomułka krwawo stłumił protest robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r i musiał ustąpić, lubowała się w pokazywaniu w telewizji spotkań prominentów z załogami zakładów pracy. Na wiadomość o podwyżkach robotnicy domagali się więc rozmów, ale nigdzie się ich nie doczekali.

Ursus: protest na torach kolejowych

W Ursusie, wtedy jeszcze osobnym mieście, pracownicy liczącej 15 tys załogi fabryki traktorów najpierw zażądali przyjazdu władz.

- Tłum robotników zgromadził się 25 czerwca 1976 r. na krzyżówkach między halą zakładu remontowo-energetycznego a halą zakładu silników. Ponieważ do robotników przyszedł tylko przewodniczący Rady Zakładowej Związku Zawodowego Metalowców (..) który nie miał żadnego znaczenia. Zebrani na wiecu ruszyli pochodem do dyrektorów i towarzyszy urzędujących w budynku administracyjnym nazywanym Białym Domem i znajdującym się już poza ogrodzonym terenem fabryki (..). Dyrektor naczelny fabryki i sekretarz komitetu fabrycznego PZPR nie mieli nic do powiedzenia - rekonstruje przebieg wydarzeń Jerzy Domżalski.

- W tej sytuacji robotnicy opuścili zakład, a zauważywszy odcięcie połączeń telefonicznych w mieście postanowili o strajku powiadomić cały kraj przez zablokowanie ruchu na linii kolejowej Warszawa-Kutno. Zatrzymano przejeżdzający pociąg, a następnie rozkręcono tory i zatarasowano je przez przetoczenie lokomotywy w powstałą wyrwę - opisuje prof. Wojciech Roszkowski.

Jak precyzuje Domżalski, zablokowano obie najważniejsze magistrale: śląską i warszawsko-berlińską. Robotnicy siedzieli na torach, agresji nie było.

Wprost przeciwnie, jak wskazuje Domżalski:

- W pobliskim odkrytym basenie kąpały się dzieci, dla których właśnie zaczynały się wakacje. Ich śmiech i radosne okrzyki przez większość dnia towarzyszyły strajkującym.

Chociaż robotnicy dowiedzieli się z radia po godz 20 o odwołaniu podwyżki przez Jaroszewicza, wielu powątpiewało, czy to wiadomość prawdziwa i pozostało na torach.  

Gdy wieczorem protestujący już spokojnie się rozchodzili, przed godz 22 nastąpił atak milicji. Kolumny bud z funkcjonariuszami ZOMO nadjechały z dwóch stron, od stacji kolejowych we Włochach i Ursusie. Zomowcy byli w pełnym rynsztunku, mieli hełmy, przyłbice nasunięte na twarze, tarcze i długie pałki. Zaatakowali w świetle samochodowych refektorów.  Użyli pałek, gazów łzawiących i petard. Do późnej nocy milicja wyłapywała na ulicach domniemanych uczestników protestu, przy tej okazji ucierpieli przypadkowi przechodnie. Zachowanie MO przypominało obserwatorom łapanki z czasów okupacji hitlerowskiej. W samym Ursusie aresztowano 300 osób.

Radom: całe miasto w demonstrantach

Od rana 25 czerwca 1976 r. strajkował też cały Radom. Protest zaczęli robotnicy Zakładów Metalowych im. gen. Waltera, a do ich pochodu dołączyły załogi Radoskóru, Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego oraz wytwórni telefonów. Tłum skupił się przed dziesiątą pod gmachem Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Lokalny sekretarz Janusz Prokopiak zapowiedział w ciągu godziny przekazanie odpowiedzi z Warszawy na żądanie rozmów. Opuścił jednak gmach bocznym wyjściem. Gdy dowiedzieli się o tym robotnicy, weszli do środka.

- Oburzenie manifestantów wzmogło znalezienie w bufecie KW zapasów wędlin. Zaczęto demolować budynek komitetu. Około 15,00 gmach KW podpalono tak skutecznie, iż z pożaru ocalały tylko mury. Z wyjątkiem obleganego kompleksu Urzędu Wojewódzkiego oraz Komendy Wojewódzkiej MO, skąd zabarykadowani funkcjonariusze rzucali petardy, cały Radom był w rękach demonstrantów - opisuje Wojciech Roszkowski.     

Krążące nad miastem helikoptery filmowały i fotografowały uczestników zajść, a władza szykowała się do kontrofensywy. Wcześniej jednak ulicą Żeromskiego przeszła grupa po cywilnemu, wybijając szyby wystawowe. Byli to esbecy, dokonywane przez nich spustoszenia miały uwiarygodnić gotową już interpretację wystąpień jako wybryków chuligańskich. Władza trzymała się jej w późniejszej propagandzie. Robotników Radomia i Ursusa nazywano "burzycielami porządku publicznego" oraz po staropolsku "warchołami". 

Radom odcięto kordonem od reszty kraju, ściągnięto milicję z Lublina, Rzeszowa i Tarnobrzegu, ZOMO z Golędzinowa oraz słuchaczy szkoły MO i SB w Pile. Walki uliczne trwały do godz. 23.

Płock: tylko wybito szyby

W Płocku zastrajkowała Fabryka Maszyn Żniwnych, Przedsiębiorstwo Remontowo-Montażowe "Naftoremont", Przedsiębiorstwo Robót Elektrycznych "Elektromontaż" i Petrochemia, której załoga ruszyła spod jednej z bram zakładu pochodem do centrum miasta. Po drodze mijano ogromną kolejkę przed sklepem mięsnym. Esbecy wtopieni w tłum fotografowali potajemnie demonstrantów. Robotnicy przeszli pod Komitet Wojewódzki PZPR, gdzie skandowano "Chcemy chleba". W Płocku niczego nie podpalano. Tu skończyło się na wybiciu szyb.  Wieczorem ściągnięta za Zgierza milicja rozproszyła demonstrantów. W walkach z MO uczestniczyło 3 tys robotników. Aresztowano ich kilkudziesięciu. 

Gdy wami pogardzono, wyśmiewano- walczyliście, żeby Polska była wielka i dumna.
Cześć chwała bohaterom z Ursusa!#czerwiec1976 pic.twitter.com/dQYy0mpEQW

— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) June 25, 2017

Zamiast podwyżki bony na cukier

Premier Jaroszewicz - jak była już o tym mowa - wieczorem w dniu protestów w wystąpieniu telewizyjnym ogłosił wycofanie podwyżek. Uzasadnił, że polityka cenowa wymaga dalszych konsultacji. Zamiast podnoszenia cen wprowadzono 28 sierpnia 1976 r. kartki na cukier, noszące eufemistyczną nazwę bonów. Powrót do racjonowania w 30 lat po wojnie oznaczał, że władza komunistyczna nie umie zaspokoić podstawowych potrzeb społeczeństwa. 

Ale robotnicy wygrali, skoro podwyżkę cofnięto. Ekipa Edwarda Gierka, która do władzy doszła po upadku Władysława Gomułki spowodowanym użyciem broni palnej wobec protestujących robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. i licznymi ofiarami śmiertelnymi, sama ograniczyła użycie siły tak, żeby zabitych nie było. Wcześniej władza zabiegała o poparcie społeczne, uzyskując je w pewnym stopniu za sprawą odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, oddania do użytku nowo wytyczonej Trasy Łazienkowskiej w stolicy oraz próby budowania względnego dobrobytu za zachodnie kredyty. To wtedy pojawiła się w Polsce coca cola jak również samochód dla każdego - mały fiat 126p. Czerwiec 1976 r. oznaczał kres łagodnej polityki i pozorów dbałości o obywatela. Ruszyła akcja propagandowa oraz represje wobec protestujących.

Na wielki wiec na Stadionie Dziesięciolecia 29 czerwca 1976 r. robotników nie ściągnięto, bo władza się ich bała. Trybuny wypełnili aktywiści PZPR oraz urzędnicy, w wypadku tych ostatnich sprawdzano listę obecności. Podobne mityngi potępiające burzycieli porządku publicznego zwoływano w całym kraju. Otwartego poparcia dla polityki rozpraszania siłą robotniczych demonstracji unikali nawet partyjni intelektualiści, dlatego przemówienie piętnujące "warchołów" wygłosił drugorzędny literat Stanisław Ryszard Dobrowolski, w nagrodę władza wydała mu wielotomowe dzieła zebrane.

Fizyczne represje

Stokroć gorsze od rozbuchanej propagandy okazały się jednak fizyczne represje, często na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej: wobec osób, które w niewłaściwym czasie znalazły się w niewłaściwym miejscu.  

- Wydarzenia czerwcowe 1976 r. były ostatnim przed sierpniem 1980 roku doświadczeniem masowego ruchu protestu. Zakończyły się w pewnej mierze sukcesem robotników, bo władze komunistyczne wycofały się ze swoich decyzji. Zarazem ukazała się granica możliwości spontanicznych wystąpień - charakteryzował Jerzy Holzer w książce "Solidarność 1980-81. Geneza i historia". Nauka z przebiegu zdarzeń z 25 czerwca 1976 r. brzmiała w ten sposób, że robotnicy stanowią trudną do ruszenia siłę, dopóki pozostają w swoich zakładach pracy. Skorzystano z tego latem 1980 r, najpierw w Lublinie i ponownie w Ursusie, potem w strajkujących stoczniach na Wybrzeżu. Czerwiec '76 pokazał jednak przede wszystkim, że władza cofa się przed zorganizowanym oporem, co pomimo represji dopomogło w przełamaniu bariery strachu.    

wio.waw.pl

Wiadomości

akcja ratunkowa

Wydobyty spod gruzów robotnik nie przeżył

„Houston, mamy problem”: gwałtowny wzrost ciał w kanałach

Cud przy Koloseum. Wydobyli spod gruzów człowieka

Dramat w serbskiej lidze. Trener zasłabł podczas meczu i zmarł

SPRAWDŹ TO!

Rząd chce masowo zamykać szpitale powiatowe. NIL krytykuje plany Ministerstwa Zdrowia

Kurzejewski o ministrze Żurku: Mamy do czynienia z barbarzyńcą prawnym

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela spotkali się na pierwszej rozprawie rozwodowej

Poseł KO walczy z nowotworem. "Choroba przyszła niespodziewanie"

Ziobro alarmuje: Rząd działa POZAPRAWNIE i się tym chwali!

Nawet Gronkiewicz-Waltz musiała zaatakować Rymanowskiego. I to w słabym stylu

Wpadka Krzysztofa Ibisza w „Tańcu z Gwiazdami”! Widzowie nie pozostawili na nim suchej nitki

Starcia gigantów! PSG – Bayern i Liverpool – Real w 4. kolejce Ligi Mistrzów

Gość Dzisiaj: to nie Sejm powinien decydować o aresztach dla posłów

Premier Sanae Takaichi chce się spotkać z Kim Dzong Unem. W tle sprawa uprowadzonych Japończyków

Michalski vs Janikowski: Dwóch wrocławian, jedno zwycięstwo

Najnowsze

akcja ratunkowa

Wydobyty spod gruzów robotnik nie przeżył

SPRAWDŹ TO!

Rząd chce masowo zamykać szpitale powiatowe. NIL krytykuje plany Ministerstwa Zdrowia

Kurzejewski o ministrze Żurku: Mamy do czynienia z barbarzyńcą prawnym

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela spotkali się na pierwszej rozprawie rozwodowej

Poseł KO walczy z nowotworem. "Choroba przyszła niespodziewanie"

Policja Houston

„Houston, mamy problem”: gwałtowny wzrost ciał w kanałach

Torre dei Conti

Cud przy Koloseum. Wydobyli spod gruzów człowieka

Dramat w serbskiej lidze. Trener zasłabł podczas meczu i zmarł