Przejdź do treści
16:25 Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie
15:07 IMGW wydał ostrzeżenia hydrologiczne I i II stopnia przed wzrostem stanów wody, które obowiązywać będą na terenie województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego i części woj. wielkopolskiego
14:47 Lublin: 50-latek odpowie za napaść na pielęgniarkę
14:09 Prezydent Andrzej Duda: Obława Augustowska była planową eksterminacją tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie
13:07 Sanepid: sześć kąpielisk nad Zatoką Gdańską w powiecie nowodworskim, od Mikoszewa do Kątów Rybackich, jest w sobotę zamkniętych z powodu wykrycia pozostałości smolistych – mazutu w badanych próbkach wody
Wydarzenie 9-12.07 od godz. 11.00 do 19.00 w Piotrkowie Tryb. przed Galerią Handlową przy ul. Słowackiego oraz w biurze na ul. Konarskiego trwa zbiórka podpisów poparcia referendum w sprawie odwołania Prezydenta i Rady Miasta i sprzeciwu wobec nielegalnej migracji!
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie Poseł Agnieszka Wojciechowska van Heukelom oraz Klub "Gazety Polskiej" Łódź Górna zapraszają na spotkanie z Jackiem Saryuszem Wolskim, 14 lipca, godz. 18:00, ul. Piotrkowska 143, Łódź
Wydarzenie Wiec poparcia dla Ryszarda Majdzika. 14 lipca (poniedziałek), godz. 12:30 pod Sądem Rejonowym, ul. Przy Rondzie 7, Kraków
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

80 lat temu - 1 sierpnia 1944 - rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Walki trwały 63 dni!

Źródło: NAC

1 sierpnia 1945 roku do walki w Warszawie przystąpiło ok.40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku. Na wieść o wybuchu powstania w Warszawie Reichsführer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz, który stwierdzał : „Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców, Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”.

Militarnym celem walk rozpoczętych w Warszawie było wyzwolenie stolicy spod trwającej blisko pięć lat brutalnej niemieckiej okupacji. Przewidywano, iż walki trwać będą trzy, cztery dni i zakończone zostaną przed wejściem do miasta sił sowieckich. Dowództwo AK zakładało, że Armii Czerwonej zależeć będzie ze względów strategicznych na szybkim zajęciu Warszawy. Liczono również na pomoc aliantów.

Powstanie z punktu widzenia celów politycznych miało być natomiast wielką manifestacją prawa Polski do suwerenności. Opanowanie stolicy przez żołnierzy AK przed nadejściem Armii Czerwonej i wystąpienie w roli gospodarza przez władze Polskiego Państwa Podziemnego w imieniu rządu polskiego na uchodźstwie widziano jako atut w walce o niezależność wobec Związku Sowieckiego. Liczono również na to, iż ujawnienie się w stolicy władz cywilnych związanych z Delegaturą Rządu na Kraj będzie szczególnie istotne z punktu widzenia powołania przez komunistów PKWN, jako „tymczasowej władzy wykonawczej dla kierowania walką wyzwoleńczą narodu, zdobycia niepodległości i odbudowy państwowości polskiej”.

Za rozpoczęciem walk w stolicy przemawiała również ewakuacja Niemców, która w drugiej połowie lipca 1944 r. objęła swoim zasięgiem niemiecką ludność cywilną i wojskową oraz widoczne przejawy zaniku morale niemieckiej administracji i wojska, które związane były z zamachem na Hitlera (20 lipca 1944 r.), a także sytuacją panującą na froncie.

Z drugiej strony istniały poważne obawy co do konsekwencji bojkotu zarządzenia gubernatora Fischera wzywającego mężczyzn z Warszawy w wieku 17-65 lat, do zgłoszenia się 28 lipca 1944 r. w wyznaczonych punktach stolicy, w celu budowy umocnień. Istniało realne niebezpieczeństwo, że zarządzenia niemieckie, mogą doprowadzić do rozbicia struktur wojskowych podziemia i w efekcie uniemożliwić wybuch powstania. Dodać do tego należy, iż w ostatnich dniach lipca Niemcy wznowili gwałty i represje wobec ludności oraz rozstrzeliwanie więźniów. Część warszawiaków obawiała się, że podzielić może tragiczny los mieszkańców getta.

Ogromne znaczenie przy podejmowaniu decyzji o wybuchu powstania miały nastroje panujące w Warszawie w lipcu 1944 r. Władysław Bartoszewski wspominając tamte dni w jednym z wywiadów mówił: „Dla nas Powstanie było oczywiste – my albo oni. Wóz albo przewóz. Czy Pan sobie wyobraża, że Niemcy mogliby ścierpieć na bezpośrednim zapleczu frontu Warszawę najeżoną ukrytą bronią i dyszącą chęcią odwetu? Takie bajki można opowiadać dzieciom”.

Prof. Norman Davis komentując opinie wyrażane na temat odpowiedzialności za tragedię powstania warszawskiego pisał: „Dziwne jest jednak to, że prawie wszyscy polscy krytycy Powstania opierają swoje oskarżenia niemal wyłącznie na błędach Polaków. Pozostali główni uczestnicy gry rzadko stają się przedmiotem szczegółowych dociekań, nie mówiąc już o obarczaniu ich odpowiedzialnością. (...) Aż nazbyt często zapomina się, że powstańcy z 1944 r. nie byli w takiej samej sytuacji jak ich poprzednicy z lat 1794, 1830-1831 czy 1863, prowadzący samotną walkę z wrogiem narodu. Bojownicy z Armii Krajowej byli częścią międzynarodowej koalicji, która podjęła zobowiązanie wspólnej walki z wrogiem, i wobec tego działania owej koalicji należy poddać najbardziej szczegółowej analizie”.

Zdaniem prof. Davisa Stany Zjednoczone i Wielka Brytania nie miały w czasie powstania żadnej koncepcji porozumienia ze Stalinem i wsparcia w relacjach z nim polskiego sojusznika. Podkreślając bezwzględną i nieustępliwą postawę Stalina wobec Polski, stwierdzał on, iż nie wiadomo, jak zachowałby się sowiecki przywódca, gdyby spotkał się z bardziej zdecydowanym i ostrym stanowiskiem Zachodu wobec sprawy polskiej. Nie szczędząc krytycznych uwag pod adresem brytyjskich polityków, szczególnie negatywnie prof. Davis ocenia jednak politykę prezydenta Roosevelta wobec powstania. Uważa on, iż bezczynność Stanów Zjednoczonych w tej sprawie, podyktowana obawą zepsucia dobrych stosunków z Sowietami, była dla losów Warszawy równie zgubna co bezczynność Stalina.

Sir John Slessor, były dowódca alianckich sił lotniczych w rejonie Morza Śródziemnego, tak oceniał po latach postępowanie Sowietów wobec walk w Warszawie: „[Powstanie] to opowieść o największym męstwie i poświęceniu naszych załóg (...), nieśmiertelnym bohaterstwie armii polskiego podziemia (...) i o najczarniejszej zdradzie ze strony Rosjan. Z natury nie jestem człowiekiem mściwym; mam jednak nadzieję, że może jest jakieś bardzo szczególne piekło przeznaczone dla bestii z Kremla, które zdradziły ludzi „Bora” i doprowadziły do bezowocnej ofiary [naszych lotników]”.

Ocena podjętej decyzji o wybuchu powstania w Warszawie z pewnością długo jeszcze będzie tematem sporów i dyskusji.

Jej zwolennicy podkreślać będą, iż było ono być może ostatnią szansą na walkę o zachowanie wolności i niepodległości Polski. Inni podkreślać będą znaczenie tradycji powstania dla przyszłych pokoleń.

Przeciwnicy podjęcia walki w Warszawie w lipcu 1944 r. argumentować będą, że powstanie warszawskie, przynosząc ogromne straty, nie osiągnęło żadnego z zakładanych celów - ani militarnych, ani politycznych. Tu jednak zaraz spotkają się oni z zasadną ripostą: to właśnie po Powstaniu Stalin, widząc determinację Polaków, zrezygnował z bezpośredniego wcielenia w granice Związku Sowieckiego Polski, jak tzw. "siedemnastej republiki".

Powstanie planowane początkowo na kilka dni zakończyło się 2 października 1944 r. Poległo w nim ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Poległo lub zaginęło również około 2,3 tys. żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego, którzy usiłowali pomóc walczącej stolicy. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych.

Po kapitulacji pozostałych mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zniszczone.

PAP, dzieje.pl

Wiadomości

Szef MSWiA nie wie, że sąd administracyjny cofnął dwie decyzje dot. odebrania poświadczeń prof. Cenckiewiczowi?

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Prezydent o zbrodni w Michniowej: miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

Liga Narodów: Polki uległy reprezentacji Japonii

Pomyłka dyżurnego mogła skończyć się katastrofą. Duże opóźnienia pociągów w Małopolsce

„Rewolwer” - Tusk namawiał Hołownię do zamachu stanu

Jaka pogoda przez weekend? Niestety, będą burze, ale jest nadzieja na poprawę pogody

Zranił 17-latka w centrum Tarnowa. Nastolatek z raną brzucha trafił do szpitala, trwają poszukiwania napastnika

Świątek vs Anisimova. Finał Wimbledonu już dziś!

Zamieszanie wokół słów Duszczyka. „Służby w akcji” punktują za sprzeczne wypowiedzi ws. kontroli granicznych [WIDEO]

Czy prokurator może zmienić wynik wyborów? Kida rozwiewa wątpliwości

Neo-TVP w panice po słowach prezydenta o "wieszaniu za zdradę". Paranoiczne komentarze

NASZ NEWS: dziennikarze Republiki omawiają kulisy nacisków Tuska na Hołownię ws. zaprzysiężenia Nawrockiego

Polska po raz pierwszy znalazła się na czerwonej liście KE. Pogarsza się sytuacja finansowa

Polacy ocenili Hołownię. Wynik może zaskoczyć Tuska

Tusk traci kontrolę nad koalicjantami

Najnowsze

Szef MSWiA nie wie, że sąd administracyjny cofnął dwie decyzje dot. odebrania poświadczeń prof. Cenckiewiczowi?

„Rewolwer” - Tusk namawiał Hołownię do zamachu stanu

Jaka pogoda przez weekend? Niestety, będą burze, ale jest nadzieja na poprawę pogody

Zranił 17-latka w centrum Tarnowa. Nastolatek z raną brzucha trafił do szpitala, trwają poszukiwania napastnika

Świątek vs Anisimova. Finał Wimbledonu już dziś!

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Prezydent o zbrodni w Michniowej: miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

Liga Narodów: Polki uległy reprezentacji Japonii

Pomyłka dyżurnego mogła skończyć się katastrofą. Duże opóźnienia pociągów w Małopolsce