Przejdź do treści
16:34 Legislacja: do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy ws. zamrożenia cen prądu
16:27 Polska: polscy uczniowie z czterema medalami na Międzynarodowej Olimpiadzie Astronomicznej
16:16 Prezydent podpisał ustawę o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażera
16:05 Macron: rozmawiałem z premierem Indii, skoordynowaliśmy stanowiska w sprawie Ukrainy
15:36 Prezydent podpisał nowelę ustawy ws. ochrony firm przed nieuczciwą konkurencją spoza UE
15:00 Szefowa MKiŚ: rząd ponownie skieruje do Sejmu projekt ustawy ws. wiatraków
14:30 Belgia: Ponad 250 szkieletów i rzymski grób odkryto w Gandawie
Wydarzenie Kluby GP New York i New Jersey w imieniu organizatorów zapraszają Polonię na: XXXV Memoriał Kazimierza Deyny – turniej polonijnych drużyn: niedziela 24 sierpnia, Garfield High School, Garfield, NJ, początek 8:00 am
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji przez cały sierpień od 12-tej do 17-tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul.Klasztornej
Wydarzenia Klub "Gazety Polskiej" w Sydney zaprasza na manifestację wspierającą żądania Polski o należne reparacje za straty II Wojny Światowej, przed Konsulatem Niemiec, 29 sierpnia (piątek), g. 1-3 pm., 100 William Street, Woolloomooloo, Sydney
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

60 lat temu od kul ZOMO zginął Józef Franczak, ostatni żołnierz podziemia antykomunistycznego

Źródło: twitter.com

60 lat temu, 21 października 1963 r., od kul ZOMO zginął Józef Franczak ps. Lalek, żołnierz WP, AK, ostatni partyzant podziemia, który poległ z bronią w ręku. Jego śmierć symbolicznie zamyka okres walki antykomunistycznego ruchu oporu.

Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego ruchu oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Początki zbrojnego działania przeciw okupacji sowieckiej i marionetkowemu reżimowi sięgają roku 1944. Szczyt rozwoju podziemia antykomunistycznego przypadł zaś na lata 1945-1947. Wielkim ciosem w szeregi oddziałów walczących z komunistami była „amnestia”, ogłoszona przez reżim w lutym 1947 r. Objęła ponad 75 tys. osób. Mimo obietnic reżimu wiele z nich trafiło ponownie do więzień, niektóre skazano na śmierć.

Franczak urodził się 17 marca 1918 r. w Kozicach Górnych na Lubelszczyźnie. Przed wojną ukończył Szkołę Podoficerską Żandarmerii w Grudziądzu, po czym przeszedł do służby w Plutonie Żandarmerii w Równem na Wołyniu. Nazywany „Lalkiem” lub „Lalusiem” ze względu na nienaganną prezencję.

W Wojsku Polskim dosłużył się stopnia sierżanta. Po ataku ZSRS na Polskę 17 września 1939 r. nie złożył broni i walczył z najeźdźcą ze Wschodu. Dostał się do sowieckiej niewoli, z której udało mu się zbiec po kilku dniach. Od tego momentu, aż do śmierci w 1963 r., prowadził konspiracyjną działalność na rzecz wolnej Polski.

Jako żołnierz polskiego podziemia niepodległościowego działał w obwodzie lubelskim Związku Walki Zbrojnej. Po raz pierwszy padł ofiarą denuncjacji w 1941 r., kiedy doniósł na niego do gestapo jeden z mieszkańców Piask pod Lublinem.

W lipcu 1944 r. Lubelszczyznę zajęła Armia Czerwona, a Franczak został wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego, stacjonującej w rejonie Kąkolewnicy koło Radzynia Podlaskiego. Tam też był świadkiem mordów na żołnierzach podziemia, dokonywanych przez komunistów na uroczysku „Baran”, zwanym niekiedy Małym Katyniem. W obawie o swój los zdezerterował. Ukrywał się w Łodzi i w Sopocie, po czym powrócił w rodzinne strony, gdzie zaangażował się w działalność podziemną. Brał udział w akcjach skierowanych przeciwko funkcjonariuszom UB, wykonywał wyroki śmierci na konfidentach. W czerwcu 1946 r. „Lalek” i jego współtowarzysze zostali aresztowani przez bezpiekę. Udało im się jednak uciec z transportu do więzienia i powrócić do podlubelskich lasów.

W 1947 r. Franczak stanął na czele kilkuosobowego patrolu w oddziale WiN, dowodzonym przez kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. W następnym roku patrol „Lalka” wpadł w zasadzkę UB - z życiem uszedł jedynie Franczak. Jeszcze w tym samym roku wdał się w strzelaninę z milicjantami, w której wyniku został ranny w brzuch.

Wymierzone w komunistów akcje bojowe partyzantki poakowskiej na Lubelszczyźnie wyraźnie osłabły po śmierci przełożonego Franczaka – „Uskoka”, który zginął w obławie UB 21 maja 1949 r. we wsi Nowogród w pobliżu Łęcznej. Cztery lata później w Piaskach ofiarą reżimu padł Stanisław Kuchciewicz „Wiktor”, ostatni z najbliższych współpracowników Brońskiego.

Rok 1953 był istotną cezurą w działalności Franczaka - jako jeden z ostatnich partyzantów ograniczył zbrojny udział w zwalczaniu nowej władzy i rozpoczął samotną walkę o przetrwanie. Ukrywał się na prowincji dzięki pomocy zwykłych ludzi, choć groziły za nią wysokie kary. Według źródeł SB z „Lalkiem” współpracowało ok. 200 osób.

We wrześniu 1961 r., w ramach akcji rozpracowywania partyzanta objętej kryptonimem Pożar, władze komunistyczne rozesłały za Franczakiem list gończy (opublikowano go wraz ze zdjęciem „Lalka” w „Kurierze Lubelskim” z 8 września 1961), w którym uznano go za „bandytę stanowiącego postrach dla mieszkańców podlubelskich wsi”. Według raportów bezpieki Franczak brał udział w zamachach na życie członków partii komunistycznej, funkcjonariuszy UB i MO, prowadził działalność terrorystyczną i rabunkową. Komuniści głosili, że poszukiwany osobiście zamordował pięć osób. Za jego schwytanie wyznaczono wysoką nagrodę pieniężną.

Na bezpośredni trop Franczaka bezpieka wpadła w roku 1963. „O skuteczności ostatniej obławy na +Lalusia+ zadecydowało zwerbowanie przez bezpiekę Stanisława Mazura, brata stryjecznego narzeczonej [Franczaka], który został tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Michał. Udało mu się spotkać z +Lalusiem+, co doprowadziło SB i ZOMO do ostatniego żołnierza podziemia” – wyjaśnia w rozmowie z PAP Marcin Krzysztofik, badacz dziejów podziemia antykomunistycznego z IPN. Człowiek, który wydał ostatniego polskiego żołnierza wyklętego, do śmierci w 1996 r. wiódł spokojne życie (za zdrajcę uznawano inną osobę). Współpraca Mazura z SB wyszła na jaw dopiero w 2005 r.

Informacje przekazane bezpiece przez konfidenta pozwoliły na dotarcie do miejsca ukrywania się „Lalka” - wytropiono go na podstawie numeru rejestracyjnego motoru, którym Franczak przyjechał na spotkanie z Mazurem. Trop prowadził do gospodarstwa Wacława Becia z Majdanu Kozic Górnych.

21 października 1963 r. gospodarstwo zostało otoczone przez funkcjonariuszy SB i ZOMO, łącznie 37 ludzi. Widząc zagrożenie, „Lalek” oddał w kierunku komunistów kilka strzałów. „W tej sytuacji grupa likwidacyjna ZOMO przystąpiła do likwidacji. Franczak mimo wzywania go do zdania się podjął obronę i wykorzystując słabe punkty obstawy pod osłoną zabudowań wycofał się około 300 m od meliny, gdzie podczas wymiany strzałów został śmiertelnie ranny i po kilku minutach zmarł” - napisano w raporcie po obławie.

Sekcja zwłok Franczaka wykazała, że jego zgon nastąpił w wyniku postrzału w klatkę piersiową. W chwili śmierci ostatni polski partyzant miał 45 lat. Ponad 24 lata życia poświęcił walce z dwoma okupantami.

Zwłoki żołnierza - pozbawione głowy – złożono w grobie na cmentarzu w Lublinie, gdzie grzebano żołnierzy podziemia niepodległościowego skazywanych przez sądy wojskowe na kary śmierci. Dopiero po 20 latach siostry Franczaka otrzymały zgodę na ekshumację i złożenie szczątków w rodzinnym grobowcu w Piaskach. „Poświęcił życie za wolność ojczyzny, której nie doczekał” - brzmi napis umieszczony na grobie partyzanta.

Czaszkę Franczaka odnaleziono w 2014 r. „[...] funkcjonariusze podejrzewali, iż w trakcie swojego ukrywania się Franczak był leczony przez stomatologa. Skierowali więc wniosek do prokuratury o zachowanie czaszki, aby w ten sposób odkryć, który z dentystów pomagał +Lalusiowi+. Zdekapitowanie zwłok poległego mogło być jednak też pośmiertną zemstą reżimu” – zaznacza badacz dziejów podziemia antykomunistycznego. Według ustaleń śledztwa IPN wymacerowana czaszka partyzanta w październiku 1963 r. trafiła do wydziału śledczego Służby Bezpieczeństwa komendy wojewódzkiej MO w Lublinie. Potem została przekazana do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej (obecnie lubelski Uniwersytet Medyczny) w celach dydaktycznych. W marcu 2015 r. na cmentarzu w Piaskach odbyły się uroczystości dochówku czaszki żołnierza.

„Pamięć o jego losach trwała wśród lokalnej społeczności mimo propagandy komunistycznej, która przedstawiała go jako pospolitego bandytę” – podkreśla Krzysztofik. W 2007 r. w Piaskach wzniesiono poświęcony Franczakowi pomnik. Rok później, w uznaniu jego zasług w walce o niepodległą Polskę, prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W czerwcu 2015 r. Franczak został pośmiertnie awansowany do stopnia podporucznika.

PAP, Twitter

Wiadomości

Ks. Turek: do niektórych zadań Bóg powołuje tylko raz

Pietrzak: ten kto wysyła te drony, testuje nas, czy jesteśmy w stanie się obronić

Ukraina prezentuje i zapewnia: to skuteczna broń przeciwko rosyjskim dronom

Kowalski: wypowiedź Szczerby jest wypowiedzią skandaliczną, która nigdy nie powinna paść

Prezydencki projekt dotyczący tarczy ochronnej już w Sejmie. Bogucki: Do pracy Panie Premierze

Prezydencki minister zapowiedział skierowanie do Sejmu ustawy dot. tarczy energetycznej

Siostra zakonna z Kutna odnaleziona

Polska reaguje na wybuch drona w Osinach. MSZ: rosyjska prowokacja i naruszenie prawa międzynarodowego

Salvini krytykuje Macrona za zachęcanie do udziału w wojnie na Ukrainie

Podajemy aktualne ceny ropy na giełdzie w USA

Fogiel: Po 36 godzinach od uderzenia drona w polską ziemię mamy więcej pytań niż odpowiedzi

HIT DNIA

Prezydent zawetował tzw. ustawę wiatrakową. Tusk i Szłapka już grzmią i manipulują [KOMENTARZE]

Naraził dzieci na niebezpieczeństwo. Odpowie!

Olga Frycz ogłasza TRZECIĄ ciążę! Partnerem aktorki jest tancerz „Tańca z gwiazdami”

Tusk chciał błysnąć, a obraził zwykłych Węgrów

Najnowsze

Ks. Turek: do niektórych zadań Bóg powołuje tylko raz

Prezydencki projekt dotyczący tarczy ochronnej już w Sejmie. Bogucki: Do pracy Panie Premierze

Prezydencki minister zapowiedział skierowanie do Sejmu ustawy dot. tarczy energetycznej

Siostra zakonna z Kutna odnaleziona

MSZ reaguje na rosyjską prowokację

Polska reaguje na wybuch drona w Osinach. MSZ: rosyjska prowokacja i naruszenie prawa międzynarodowego

Pietrzak: ten kto wysyła te drony, testuje nas, czy jesteśmy w stanie się obronić

Ukraina prezentuje i zapewnia: to skuteczna broń przeciwko rosyjskim dronom

Kowalski: wypowiedź Szczerby jest wypowiedzią skandaliczną, która nigdy nie powinna paść