Kobieta służąca we francuskim wojsku zgłosiła twierdzi została ofiarą gwałtu w Pałacu Elizejskim. Postępowanie śledcze w tej sprawie otwarto 12 lipca – podały w piątek francuskie media.
Jak wskazuje dziennik „Libération” do zdarzenia miało dojść po uroczystościach pożegnalnych trzech współpracowników prezydenta Francji Emmanuela Macrona latem tego roku. Głowa państwa opuściła park, w którym odbywało się zgromadzenie, ok. godz. 22. Wtedy miało dojść do gwałtu. Kobieta zeznania na policji złożyła kilka godzin po zdarzeniu. Zgłosiła, że została ofiarą przemocy seksualnej w Pałacu Elizejskim.
Wszczęto postępowanie
Jak wskazuje dziennik „Libération”, podejrzany został już zatrzymany i przesłuchany przez departament policji, który zajmuje się sprawą.
Szefowa Ministerstwa Sił Zbrojnych Florence Parly wszczęła postępowanie administracyjne przeciwko podejrzanemu. W związku z zaistniałymi okolicznościami przerwano oddelegowanie wojskowego do Pałacu Elizejskiego. W momencie ewentualnej sankcji karnej grozi mu postawienie przed radę dyscyplinarną.Pałac Elizejski komentuje
Oficjalna rezydencja prezydenta Francji, wyjaśniała francuskim mediom, że nigdy nie należy komentować spraw sądowych będących w toku.
- Gdy fakty zostały przedłożone władzom, natychmiast podjęto odpowiednie środki wysłuchanie, wsparcie i opieka dla pokrzywdzonej - tłumaczą.