Gigant kosmetyków usuwa słowo „normalny”. Nie będzie go w reklamach ani na opakowań

Koniec z normalnością w kolejnej firmie. Unilever, właściciel wielu znanych marek kosmetycznych, nie będzie już oferować kremów czy szamponów do normalnych włosów i normalnej cery.
To element strategii nazwanej „Pozytywne piękno” (z ang. Positive Beauty), która ma na celu walkę z dyskryminacją i ze „szkodliwymi normami i stereotypami”. Zastosowanie „języka niewykluczającego” ma sprawić, że klienci poczują się lepiej.
Unilever podjął taką decyzję na podstawie badania przeprowadzonego na 10 tys. osób w dziewięciu krajach. „Według tego badania, ponad połowa ludzi czuje się wykluczona, gdy widzi produkty lub reklamy ze słowem „normalny” - powiedział Jean-Francoise Etienne, general manager Unilevera na Polskę i kraje bałtyckie, w wywiadzie dla businessinsider.com.pl. Większość ankietowanych konsumentów uznała, że słowo „normalny” ma negatywny wpływ.
Polacy nie byli badani w tej ankiecie.
Najnowsze

Blaszczak kontruje Tuska: "Przypominam, że to Pan ponosi odpowiedzialność za doktrynę linii Wisły"

Kaleta: To co zrobiono, to był szantaż wobec pana prezydenta, ale też wobec całego narodu

Cenckiewicz o zarzutach: to zemsta ludzi, którzy przez lata budowali przyjaźń z Rosją
