Eksperci Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu radzą, aby na święta wybrać żywą choinkę ze specjalnej plantacji, zamiast sztucznego drzewka. „Produkcja sztucznej choinki jest bowiem szkodliwa dla środowiska, a recykling w zasadzie niemożliwy” – zwracają uwagę.
„Absolutnie nie musimy mieć wątpliwości co do kupna żywej choinki. Zdecydowana większość pochodzi bowiem ze specjalnych leśnych plantacji. Dodatkowo taką choinkę możemy po świętach posadzić w ogrodzie i cieszyć się nią długi czas” – przekonuje dr Włodzimierz Kita z UPWr, który sam kupuje na święta świerk.
CZYTAJ: Nowy Jork. Spłonęła świąteczna choinka
Na co zwracać uwagę przy wyborze choinki?
Naukowiec radzi też na co zwracać uwagę przy wyborze choinki, by nie okazało się, że drzewko straci wszystkie igły zaraz po Wigilii.
„Przede wszystkim to ma być żywa zieleń, drzewko trzeba zdyskwalifikować jeśli gdziekolwiek pojawiły się miejscowe żółknięcia. Można też po gałązce delikatnie przejechać ręką +pod włos+ – ze świeżo ściętej choinki przy takim zabiegu nie powinny spadać igły, co najwyżej dwie, trzy” – wskazuje.
Jak dodaje, choinka w doniczce powinna mieć dodatkowo „zastaną” ziemię, porośniętą innymi drobnymi roślinami np. mchem. Jest to oznaka, że drzewko ma nieuszkodzone korzenie, bo było dobrze szkółkowane i z odpowiednim wyprzedzeniem umieszczone w doniczce.
„Szkółkowanie, czyli wielokrotne przesadzanie to zabieg, który powoduje, że korzenie są zagęszczone, zwarte, a takie drzewo łatwo znosi kolejne przesadzanie. Jeśli jednak nie było prawidłowo szkółkowane lub korzenie nadmiernie przycięto przygotowując choinkę na sprzedaż, ma ona niewielkie szanse na przeżycie w nowym miejscu” – tłumaczy dr Kita.