Chiny budują największą hydroelektrownię na świecie. 2 000 m różnicy

Chiński premier Li Qiang ogłosił rozpoczęcie prac nad największą na świecie hydroelektrownią, usytuowaną na rzece Yarlung Zangbo na płaskowyżu tybetańskim. Megaprojekt, wyceniany na 170 miliardów dolarów i mający generować energię odpowiadającą rocznemu zużyciu Wielkiej Brytanii, wywołał poważne obawy organizacji pozarządowych i krajów położonych w dole rzeki, które przestrzegają przed potencjalnym wpływem na wrażliwe ekosystemy i zasoby wodne.
Najnowszy chiński projekt hydroenergetyczny, uznawany za najbardziej ambitne przedsięwzięcie od czasu zapory Trzech Przełomów na rzece Jangcy, ma powstać na 50-kilometrowym odcinku rzeki Yarlung Zangbo, gdzie różnica poziomów wynosi imponujące 2000 metrów, co zapewnia gigantyczny potencjał hydroenergetyczny. Kompleks ma składać się z pięciu elektrowni, zdolnych produkować 300 miliardów kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie, co według zapowiedzi Pekinu ma zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na prąd w Tybecie i pozostałych regionach Chin.
Ogłoszenie rozpoczęcia prac, nadzorowanych przez nowy podmiot państwowy China Yajiang Group, zostało entuzjastycznie przyjęte przez chińskie rynki finansowe. Analitycy Citi wskazują, że projekt ten stanowi znaczący impuls inwestycyjny dla słabnącej gospodarki, szacując, że roczny wpływ inwestycji na PKB może sięgnąć 16,7 miliarda dolarów. Władze chińskie nie podały konkretnych danych dotyczących liczby utworzonych miejsc pracy, ale przypominają, że budowa Zapory Trzech Przełomów, która trwała dwie dekady, stworzyła miliony miejsc zatrudnienia (choć wymusiła także przesiedlenie milionów ludzi).
Mimo zapewnień władz w Pekinie, że tama nie będzie miała znaczącego wpływu na dostawy wody w dół rzeki ani na środowisko, projekt ten budzi kontrowersje. Organizacje pozarządowe alarmują w sprawie zagrożeń dla delikatnych ekosystemów płaskowyżu tybetańskiego, który jest kolebką wielu rzek Azji. Z kolei Indie i Bangladesz wyraziły poważne zaniepokojenie możliwym wpływem na miliony ludzi żyjących w ich regionach, bezpośrednio zależnych od wód Yarlung Zangbo, która po przekroczeniu granic państwowych zmienia nazwę na Brahmaputra.
Oddanie do użytku tej gigantycznej hydroelektrowni spodziewane jest w latach 2030.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X