Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA jest najdroższa od prawie dwóch lat. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana już po 53,67 dolarów. Może mieć to wpływ na ceny w sklepach.
Ropa naftowa w USA odnotowuje najdłuższą serię zwyżek cen od lutego 2019 r. Zdrożała o około 12 proc.
Ropa Brent w dostawach na III na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 57,14 dolarów za baryłkę.
Obecnie maleją zapasy ropy, a to dodaje impetu wzrostom jej cen od początku nowego roku.
Amerykański Instytut Paliw poinformował, że zapasy spadły w ubiegłym tygodniu o 5,82 mln baryłek. To piąty tydzień spadków tych zapasów.
Zainteresowanie ropą rośnie też z powodu słabnącego kursu dolara, a to zachęca uczestników rynku do nabywania surowców wycenianych w tej walucie.
– Teraz główną przyczyną zwyżek cen są dane API, które pokazały duży spadek zapasów surowca. Do końca tygodnia możemy zobaczyć wzrost cen ropy WTI do 55 dolarów za baryłkę – mówi Jeffrey Halley, starszy analityk rynku w Oanda Asia Pacific.
Wraz z wyższymi cenami ropy w górę idą koszty tankowania. Jeszcze pół roku temu litr benzyny 95-oktanowej był blisko 4 zł. Teraz zbliża się coraz bardziej do 5 zł.