Krajowy Rejestr Długów podaje: e-commerce zadłużony na 158 milionów złotych

Kto z nas nie skorzystał choć raz z kupna przez Internet? Choć jednak ta forma nabywania towarów jest coraz bardziej powszechna i popularna (m. in. z powodu wygody i oszczędności w czasie) wiele e-sklepów boryka się z coraz większym finansowym kryzysem. Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, rosnące oczekiwania klientów, szybki rozwój technologiczny i presja na darmowe zwroty czy błyskawiczną dostawę sprawiają, że ponad 5 tys. firm z sektora e-commerce funkcjonuje na granicy rentowności. Ich zadłużenie, notowane w Krajowym Rejestrze Długów, wynosi 158 mln zł.
Według raportu Logistyczny.net „Zachowania zakupowe Polaków w internecie”, 8 na 10 Polaków kupuje online. Jednocześnie klienci coraz częściej porzucają koszyki zakupowe, jeśli koszt dostawy jest zbyt wysoki lub nie ma opcji szybkiej wysyłki. "Konsumenci oczekują dziś błyskawicznej dostawy, darmowych zwrotów i pełnej dostępności towarów. To oznacza duże wydatki na logistykę, magazyny i obsługę klienta, które mocno obciążają budżety mniejszych e-sklepów", czytamy w portalu krd.pl
KRD alarmuje: zadłużenie branży e-commerce rośnie. Jeszcze w marcu 2025 roku, według danych Krajowego Rejestru Długów, łączna kwota zadłużenia wynosiła 154 mln zł, a liczba dłużników zbliżała się do 5 tys. Obecnie 5034 dłużników ma 32 745 przeterminowanych zobowiązań finansowych na łączną sumę 158,3 mln zł. Średnio na jednego dłużnika przypada prawie 31,5 tys. zł długu.
Z analizy KRD wynika, że najwyższa kwota należy się wierzycielom z sektora finansowego i ubezpieczeniowego. To 107,5 mln zł. Na swoje pieniądze od e-sklepów czekają też firmy transportowe (10,5 mln zł) i telekomunikacja (7 mln zł). Problemy finansowe dotykają najczęściej małych e-sklepów.
"Według danych GUS, w maju 2025 roku wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących była o 6,2 proc. wyższa niż rok wcześniej, a udział e-commerce w całkowitej sprzedaży detalicznej wzrósł z 8,6 do 8,8 proc. Trzeba jednak pamiętać, że dane GUS obejmują wyłącznie przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób. Tymczasem rynek e-commerce tworzą w dużej mierze drobni sprzedawcy, którzy nie zawsze odnotowują wzrosty. Nasze dane pokazują, że spośród 5 tys. e-sklepów widniejących w Krajowym Rejestrze Długów, aż 3355 stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze. To właśnie one mają największe zaległości: ponad 103 mln zł. Pozostałe 55 mln zł przypada na spółki prawa handlowego", informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Problemy mają jednak nie tylko internetowi kupcy, ale także ich klienci. "Rozwój e-commerce otworzył bowiem ogromne możliwości nie tylko dla uczciwych sprzedawców, lecz także dla oszustów, którzy coraz śmielej wykorzystują nieuwagę konsumentów. Jak ostrzega UOKiK, skala problemu stale rośnie, a metody stosowane przez nieuczciwych sprzedawców stają się coraz bardziej wyrafinowane", czytamy w krd.pl
"Nieuczciwi gracze coraz częściej podszywają się pod legalne sklepy internetowe. Dla klientów może to oznaczać poważne straty. Ukryty dropshipping, fikcyjne adresy rejestracyjne i brak odpowiedzialności za transakcje to dziś realne zagrożenia. Weryfikacja sklepu przed zakupem czy nawiązaniem współpracy – choćby poprzez sprawdzenie rejestrów dłużników, opinii klientów, czy podstawowych danych w KRS czy CEIDG – powinna być standardem, nie wyjątkiem. Zaufanie to dziś jedna z najcenniejszych walut w handlu internetowym, a zarazem jedna z najłatwiejszych do nadużycia", podkreśla Sandra Czerwińska ekspertka Rzetelnej Firmy.
Źródło: Republika, krd.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Granice Polski nadal nieszczelne. Przedłużono kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą

Ukraińskie drony poraziły rosyjskie zakłady zbrojeniowe i magazyny paliwa [WIDEO]

Niemiecka policja skontrolowana na przejściu w Gubinie. Działała pod przykrywką "wspólnych patroli" [WIDEO]
