Obecnie doszło do stabilizacji średnich cen detalicznych benzyny i oleju napędowego. Niemniej są one najdroższe od marca 2020 roku. Na niektórych stacjach stawki przy dystrybutorach zbliżyły się do 5 zł/l.
Przez dziesięć tygodni rosły średnie krajowe ceny paliw. W końcu ustabilizowały się na najwyższych poziomach od 10 miesięcy. Za litr benzyny Pb95 płacimy średnio 4,70 zł. Tak wynika z danych BM Reflex. To o 30 gr/l więcej niż w połowie listopada.
Olej napędowy tankowaliśmy przeciętnie po 4,68 zł/l. W przypadku tego paliwa mówimy o wzroście średniej ceny detalicznej o 38 gr/l w ciągu ostatnich 11 tygodni. Znów wyraźnie wzrosły przeciętne stawki autogazu, tym razem o 4 gr/l (po podwyżce o 3 gr/l tydzień wcześniej) do 2,26 zł/l.
W niektórych województwach litr benzyny bezołowiowej 95 kosztuje średnio 4,80 zł (np. Dolny Śląsk, Mazowsze). A to oznacza, że w tych regionach na najdroższych stacjach ceny przekraczają już 4,90 zł.
Nadzieję na zatrzymanie wzrostu cen paliw w najbliższym czasie daje sytuacja na rynku hurtowym. 29 stycznia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper 95 po 3 637 zł/m3, a więc po ok. 4,48 zł/l po dodaniu VAT-u. To prawie tyle samo tydzień i dwa tygodnie temu, lecz zarazem wciąż o 45 gr/l drożej niż pod koniec października.
W przypadku oleju napędowego w cenniku płockiej rafinerii widniała kwota 3 694 zł/m3, a więc ok. 4,54 zł/l po doliczeniu VAT-u (akcyza zawarta jest już w cenie hurtowej). To o ok. dwa grosze na litrze mniej niż przed tygodniem, lecz wciąż o 58 gr/l więcej niż pod koniec października.