USA otwierają drogę alternatywie dla Chin

Od poniedziałku obowiązuje rozporządzenie prezydenta USA Donalda Trumpa z ubiegłego piątku, zgodnie z którym import złota, wolframu, uranu, grafitu i innych kluczowych minerałów nie podlega opłatom celnym nałożonym przez Biały Dom w kwietniu. Głównymi producentami tych surowców są kraje Afryki.
Administracja USA uzasadniła tę decyzję koniecznością zabezpieczenia dostaw uznanych za niezbędne dla bezpieczeństwa gospodarczego Stanów Zjednoczonych.
Afryka jest po Chinach jednym z czołowych światowych dostawców złota. Jego największym producentem na kontynencie i szóstym na świecie jest Ghana, gdzie wydobycie kruszcu przekroczyło w 2024 r. 130 ton, a eksport osiągnął wartość 11,64 mld dolarów. Mali, drugi co do wielkości producent złota w Afryce, odnotował w 2024 r. wydobycie na poziomie 67,7 ton. Liczącymi się producentami są też Republika Południowej Afryki, Sudan, Burkina Faso, Zimbabwe i Namibia.
Namibia to również najważniejszy w Afryce i jeden ze światowych potentatów w wydobyciu uranu, niezbędnego w energetyce jądrowej. W 2022 r. produkcja rudy uranu w Namibii wyniosła łącznie 5613 ton. W tym samym roku Niger wydobył 2020 ton uranu. Również zwolniony z cła wolfram, wykorzystywany do produkcji smartfonów i akumulatorów samochodowych, wydobywa się w Afryce przede wszystkim w Rwandzie.
Według portalu BenchmarkMinerals Madagaskar, Mozambik i Tanzania będą odpowiadać za niemal połowę (47 proc.) światowej produkcji naturalnego grafitu niezbędnego przy produkcji między innymi baterii litowo-jonowych, również ulgowo potraktowanych przez prezydenta USA.
Nie wszystkie afrykańskie kraje, których budżety w dużej mierze zależą od sprzedaży minerałów i surowców, będą w równym stopniu korzystać z decyzji amerykańskiej administracji. Wysoką, bo sięgającą 50 procent, taryfą objęta pozostaje miedź, którą wydobywa się głównie w tzw. pasie miedziowym, na pograniczu Zambii i Demokratycznej Republiki Konga.
Według opublikowanego w sierpniu raportu brytyjskiego ODI Global kraje o niskich i średnich dochodach ryzykują stratę 89 mld dolarów rocznie z powodu spadku eksportu do Stanów Zjednoczonych. Think tank umieścił sześć krajów Afryki w pierwszej dziesiątce państw najbardziej narażonych na wyższe cła USA i cięcia oficjalnej pomocy rozwojowej; to: Burundi, Mozambik, Somalia, Sudan, Sudan Południowy oraz Wyspy Świętego Tomasza i Książęca.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Miały być mieszkania i podwyżki - skończyło się na obietnicach. Trwa protest związków zawodowych służby więziennej
Dramatyczne informacje z Ukrainy. Dziesiątki zabitych po rosyjskim ataku na Jarową w obwodzie donieckim
Najnowsze

Zmniejsza się wiarygodność polskiej gospodarki. "To żółta kartka dla rządu"

Dramatyczne informacje z Ukrainy. Dziesiątki zabitych po rosyjskim ataku na Jarową w obwodzie donieckim

Zamrożenie cen energii, projekt "ustawy pomocowej", powołanie szefa NIK. Rusza czterodniowe posiedzenie Sejmu [TRANSMISJA]
