Miliarderka zszokowana kosztami podróży byłej głowy państwa

Romina Gingașu, żona Piero Ferrariego i właścicielka fortuny szacowanej na miliardy dolarów, skomentowała ujawnione ostatnio koszty podróży lotniczych byłego prezydenta Rumunii, Klausa Iohannisa.
Administracja Prezydencka odtajniła dane na temat wydatków na zlecane loty z prywatnych linii lotniczych w czasie jego dwóch kadencji. Partia AUR twierdzi, że to ich lider, George Simion, przekonał pełniącego obowiązki prezydenta Ilie Bolojana do odtajnienia tych informacji.
Okazało się, że w sumie Iohannis wydał ok. 22,8 miliona euro na 193 prywatne loty. Informacja ta wywołała burzę w rumuńskich mediach i wśród opinii publicznej.
Romina Gingașu, znana z ciętego języka i mocnych opinii, nie pozostała obojętna. Na swoim profilu na Instagramie udostępniła link do artykułu na ten temat i dodała krótki komentarz:
"Prościej byłoby kupić samolot prezydencki".
Wpis Gingașu szybko zyskał popularność, generując liczne komentarze i udostępnienia. Komentarz najbogatszej Rumunki podsumowuje odczucia wielu obywateli, którzy uważają, że wydatki na prywatne loty były nieuzasadnione i mogłyby zostać lepiej zagospodarowane.
Gingașu, z wykształcenia inżynier lotniczy, jest związana z branżą lotniczą od lat. Sama przyznała, że sprzedawała samoloty prywatne i przez pewien czas pracowała w firmie związanej z logistyką lotów wojskowych USA.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X