"Czy Polacy ufają bankom?" - takie pytanie zadano kilku przypadkowym przechodniom na ulicach Warszawy. Odpowiedzi były różne, lecz na ich podstawie wysnuwa się jeden wniosek - większość osób darzy zaufaniem bank, w którym przechowuje swoje oszczędności, bądź po prostu ma założone konto. A co z aplikacjami bankowości mobilnej? Tu również wyniki badań były pozytywnie zaskakujące!
Odpowiedzi zapytanych o kwestię zaufania do banków, przechodniów brzmiały następująco:
"Jeżeli chodzi o zaufanie do banków, oprocentowanie jest o wiele za niskie, ale nie jest to wina tylko tych banków. Bankom trzeba ufać, bo trzeba gdzieś te pieniądze trzymać"
"Wolę trzymać pieniądze w banku, bo jest mi tak wygodniej";
"Bank, póki co, jeszcze mnie nie oszukał, ale przy fakcie upadku banku, są jednak pewne ograniczenia w kwestii pieniędzy, które mogą nam wypłacić. W takiej sytuacji mogą nam zwrócić tylko do 100 tys - powiedzmy;
"Emerytura jest u nich, oni rządzą tym wszystkim. Gdzie mogę mieć lepiej?"
"My jako klienci tak indywidualni, jak i firmowi, wciąż ufamy bankom. Jako klienci indywidualni trzymamy w nich ponad tysiąc miliardów złotych. Jako firmy - trzymamy w nich ponad 400 miliardów złotych. Nie widać zatem tutaj jakiegoś szczególnego odwrotu, który pokazywałby, że to zaufanie istotnie spadło. Jeżeli mówimy też o stronie kredytowej, czyli kiedy musimy się sfinansować, banki oczywiście też są dla nas instytucjami pierwszego wyboru", mówi główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej Piotr Soroczyński.
I dodaje "może dokładniej czytamy umowy kredytowe, może podejmujemy tego typu zobowiązania trochę po dłuższym namyśle niż kiedyś. Nie jest to natomiast kwestia spadku zaufania, a raczej tego, że uczymy się poruszać w świecie finansowym rozważniej. Jeśli dyskutujemy o tym, czy środki są bezpieczne i zawsze dostępne, tu nie widzę jakiekolwiek zagrożenia dla klientów banków", ocenił w rozmowie z nami.
Jego zdaniem najlepszym sprawdzianem było to, że w ostatnich kilku miesiącach były takie momenty, że klienci chcieli bardziej zasilić się gotówką, nie wiedząc, co będzie w przyszłości. Ten proces przeszedł bez jakichkolwiek problemów, a tak naprawdę wypłat było wtedy sporo.
"Nie wydaje mi się, aby zasadne były obawy, że coś pójdzie nie tak, czy że będą jakieś opóźnienia w dyspozycjach złożonych przez klientów", podkreślił nasz rozmówca.
Jak podaje moneytransfers.com, aż 85% Polaków ufa bankom i dostawcom usług finansowych i uważa, że właściwie chronią ich dane osobowe. Jest to najwyższy wskaźnik zaufania wśród badanych krajów na całym świecie. Na drugim miejscu znalazła się Indonezja z poziomem zaufania 70%. Niemcy i Indie zajmują wspólnie trzecie miejsce, ponieważ 68% obywateli w każdym z tych krajów uważa, że banki i dostawcy usług finansowych są kompetentni i etyczni w zarządzaniu ich danymi osobowymi. Na końcu listy znajdują się, co ciekawe, duże kraje europejskie, takie jak Francja i Włochy.
Mariusz Adamiak, szef Biura Strategii Rynkowych PKO BP przyznał, że banki w Polsce cieszą się dużym zaufaniem. "Banki w Polsce cieszą się dużym zaufaniem - przede wszystkim z punktu widzenia bezpieczeństwa powierzanych środków. To jest chyba najważniejsze, ponieważ gdyby tak nie było, ludzie szukaliby innych form przechowywania oszczędności. Oczywiście, to ma miejsce, ale nie dlatego, że nie ma zaufania dla banków. Ci, którzy posiadają oszczędności, przechowują je w różnych formach", powiedział.
"Warto pamiętać, że w Polsce jako jedynym kraju regionu, od początku transformacji systemowej, nie było kryzysu bankowego. Wszędzie dookoła były - rownież w krajach Europy Zachodniej, gdzie państwo musiało za pomocą wielu operacji, wybawiać sektor bankowy z kryzysu. U nas nie miało to miejsca. Zdarzały się pojedyncze sytuacje, że ludzie więcej wybierali z bankomatów, ale to nie były sytuacje trwałe, były one po chwili uspokajane. Zdarzały się sytuacje, które w pewnym sensie obniżały zaufanie do banków. Mimo to, banki zawsze spełniały swoją rolę w gospodarce. Ludzie z zaufaniem przynoszą i przechowują w bankach pieniądze", ocenił Mariusz Adamiak.
Zaznaczył, iż polski sektor bankowy jest jednym z najbardziej nowoczesnych na świecie. Jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne, absolutnie nie odstępujemy najbardziej rozwiniętym krajom świata.
W odniesieniu do korzystania z bankowości mobilnej, portal pieniadze.rp.pl pisze: "71% Polaków czuje się bezpiecznie korzystając z bankowości elektronicznej. Ale tylko 51% deklaruje, że posiada zainstalowane i aktualne oprogramowanie antywirusowe na telefonie komórkowym, a 44% stosuje kod PIN".
dr Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie przybliżył natomiast temat bezpieczeństwa sektoru bankowego. Jak wymienił, odpowiada za to Bank Centralny i Nadzór Finansowy. "Te instytucje są w Polsce bezpieczne i stabilne. Stabilność sektora finansowego jest zapewniana przez te instytucje. Mamy zatem bardzo stabilny sektor, któremu nic nie grozi. Nadzór Finansowy ma obowiązek doprowadzić do tego, by żaden instrument sprzedawany dla obywateli, dla społeczeństwa, nie wprowadzał ich w błąd. dr Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie" - mówił.
Polski system finansowy prosperuje prawidłowo mniej więcej od 35-36 lat. Tworząc go, zostały wyciągnięty wnioski z sytuacji na całym świecie. Często tych dramatycznych. Cała ta obserwacja miała na celu przeanalizowanie sytuacji gospodarczej na świecie w takim celu, aby usprawnić ją w Polsce.
"Mamy opisanych około 400 kryzysów finansowych w różnych krajach, w tym 2 kryzysy o zasięgu światowym. Kierując się właśnie tym zbudowaliśmy pewne regulacje, zarówno podatkowe, jak i ostrożnościowe, a także zbudowaliśmy takie instytucje jak Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Kolejną instytucją jest Instytucjonalne Systemy Ochrony Spółdzielczej. Polega to wszystko na tym, że banki do prowadzenia działalności bankowej muszą mieć odpowiednią ilość kapitału, nieobciążonego w żaden sposób" - tłumaczył Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Liczba banków w Polsce od pewnego czasu drastycznie spadła. Jak ujawnia Krzysztof Pietraszkiewicz, po zmniejszeniu liczby banków z 1800 do 500 kilkudziesięciu, żaden obywatel nie stracił swoich oszczędności.
Kolejnym czynnikiem przemawiającym za tym, że Polacy mogą bez najmniejszych obaw powierzyć bankom przechowywanie ich oszczędności jest fakt, iż pomogły one swoim klientom w dobie pandemii Covid-19.
Mariusz Adamiak, szef Biura Strategii Rynkowych PKO BP, odniósł się również dla tematu wojny na Ukrainie, a w zasadzie do tego, jak rosyjska napaść na ten kraj wpłynęła na światową gospodarkę. "Wojna w Ukrainie jest wyzwaniem dla Ukrainy, dla Polski, dla Europy i dla całego świata. Agresor zaatakował wolny kraj oraz wartości zachodniego świata. My jesteśmy krajem zaangażowanym w pomoc i krajem blisko wydarzeń frontowych, dlatego pewne ryzyko dla gospodarki Polski istnieje. Nie wskazuje to jednak na to, aby to przekładało się na zmniejszone zaufanie do sektora finansowego w Polsce. Nie obserwujemy takich zjawisk. Musiałyby się wydarzyć jakieś drastyczne sytuacje w Polsce, związane z bezpieczeństwem wewnątrz kraju, aby miało się to przełożyć na system bankowy w Polsce".
Pozostaje więc jedno ważne pytanie - gdzie lokować pieniądze w czasie wysokiej inflacji?
Zdaniem dr Artura Bartoszewicza, ekonomisty Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, najważniejsze jest, aby nie trzymać wszystkich oszczędności na jednym koncie, w jednym banku.
Więcej informacji w programie z cyklu "BIZNES POLSKA" dostępnym w oknie powyżej. Polecamy.