Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów, a S&P 500 i Nasdaq ustanowiły historyczne rekordy. Inwestorzy z uwagą śledzili słowa przewodniczącego Fed Jerome'a Powella po decyzji o obcięciu stóp proc. oi 25 pb.
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, z historycznymi rekordami indeksów S&P 500 i Nasdaq. S&P 500 wzrósł o 0,74 proc., osiągając 5.973,10 pkt, a Nasdaq zyskał 1,51 proc., sięgając 18.269,46 pkt. Dow Jones Industrial zakończył dzień na poziomie 43.729,34 pkt, bez zmian. Indeks Russell 2000 spadł o 0,43 proc. do 2.382,69 pkt.
Inwestorzy śledzili decyzję Rezerwy Federalnej o obniżeniu stóp procentowych o 25 pb, co sprowadziło je do przedziału 4,50-4,75 proc. Prezes Fed Jerome Powell podkreślał, że gospodarka USA wciąż wykazuje siłę, a rynek pracy jest stabilny. Dodał, że Fed jest gotowy do dostosowywania polityki w zależności od napływających danych.
Na rynku surowców kontrakty na ropę WTI na listopad wzrosły o 0,52 proc. do 72,06 USD za baryłkę, a grudniowe futures na ropę Brent zyskały 0,67 proc., osiągając 75,42 USD za baryłkę.
Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wyniosła 221 tys., co było zgodne z oczekiwaniami analityków. Liczba kontynuowanych świadczeń wzrosła do 1,892 mln, przewyższając prognozy.
Zapasy amerykańskich hurtowników we wrześniu spadły o 0,2 proc. m/m, zgodnie z danymi Departamentu Handlu.
Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberga oczekiwali obniżki stóp proc. o 25 pb.
Decyzja została podjęta jednogłośnie. Podczas poprzedniego posiedzenia Fed obniżył stopy procentowe o 50 pb. W poprzednim cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 525 pb.
Fed nie musi się spieszyć z obniżkami stóp proc. - ocenia prezes Fedu Jerome Powell podczas środowej konferencji po posiedzeniu Rezerwy. Powell dodał, że Fed jest na ścieżce do bardziej neutralnego stanowiska w polityce monetarnej.
"Nic w danych ekonomicznych nie sugeruje, że FOMC musi się spieszyć, żeby tam dotrzeć [do neutralnej stopy proc – przyp. PAP]. Widzimy nadal silną aktywność gospodarczą, widzimy stałą siłę na rynku pracy, uważnie to obserwujemy" - powiedział przewodniczący FOMC.
"Nie ogłaszamy zwycięstwa, ale czujemy, że ta historia jest bardzo spójna, ponieważ inflacja nadal będzie spadać po wyboistej ścieżce przez następne kilka lat i ustabilizuje się na poziomie około 2 proc. Ta narracja jest nienaruszona i jeden lub dwa naprawdę dobre miesiące danych lub złe miesiące danych nie zmienią wzorca w tym momencie, gdy jesteśmy tak daleko w procesie" - dodał.
W ocenie Powella Fed jest na ścieżce do bardziej neutralnego stanowiska w polityce monetarnej.
"Zobaczymy jak sprawy potoczą się w grudniu. Jesteśmy na drodze do bardziej neutralnego dla gospodarki stanowiska w polityce monetarnej. To się wcale nie zmieniło od września. Po prostu będziemy musieli zobaczyć, dokąd zaprowadzą nas dane. Mamy całe sześć tygodni danych do przejrzenia, aby podjąć decyzję w grudniu" - powiedział prezes Fedu.
Powell powiedział, że Fed jest przygotowany do radzenia sobie z ryzykiem i może działać w razie potrzeby.
"Jeśli gospodarka pozostanie silna, a inflacja nie będzie się zbliżać do 2 proc. w sposób zrównoważony, możemy wolniej znosić restrykcje w polityce monetarnej. Jeśli rynek pracy miałby niespodziewanie osłabnąć lub inflacja miałaby spaść szybciej niż przewidywano, możemy działać szybciej. Polityka monetarna Fedu jest dobrze przygotowana do radzenia sobie z ryzykiem i niepewnością, z którymi się mierzymy, realizując obie strony naszego podwójnego mandatu" - powiedział prezes Fed.
"Ogólnie rzecz biorąc, inflacja zbliżyła się znacznie do naszego długoterminowego celu wynoszącego 2 proc. Jednak inflacja bazowa pozostaje nieco podwyższona. Długoterminowe oczekiwania inflacyjne wydają się być dobrze zakotwiczone. Jak wynika z szerokiego zakresu badań gospodarstw domowych, przedsiębiorstw, prognoz, a także miar z rynków finansowych" - dodał.
Prezes Fedu powiedział, że w krótkim okresie wybory w USA nie będą miały wpływu na decyzje Fedu.
"W najbliższej przyszłości wybory nie będą miały wpływu na nasze decyzje. Jak wiadomo, wiele rzeczy wpływa na gospodarkę, a każdy, kto ustala prognozy powie, że prognozowanie gospodarki jest dość trudne, patrząc dalej niż na bardzo krótki okres. Tutaj nie wiemy, jaki będzie czas i istota jakichkolwiek zmian w polityce. Dlatego nie wiemy, jakie będą skutki dla gospodarki. Konkretnie, czy i w jakim stopniu te decyzje będą miały znaczenie dla osiągnięcia naszych celów, maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen. Nie zgadujemy, nie spekulujemy i nie zakładamy" - wskazywał przewodniczący FOMC.
Powell odpowiedział na pytanie dziennikarzy, że nie złoży rezygnacji, jeśli poprosi go o to administracja Białego Domu. Kadencja prezesa Fedu kończy się w maju 2026 r. Powell dodał, że ewentualne odwołanie prezesów Fedu nie byłoby legalne z punktu widzenia prawa.
Źródło: PAP