Firmy rodzinne są bardzo popularnym modelem biznesu w Polsce. Odpowiadają one za około 20% PKB. Większości kojarzą się z małymi, lokalnymi firmami, jednak wiele z nich przekształciło się w ogromne korporacje, wykraczające poza rynek krajowy. Jak zaznaczają eksperci, choć tego typu firmy są bardzo elastyczne i odporne na kryzysy to muszą zmierzyć się z wieloma wyzwaniami.
Agnieszka Durlik, rzecznik prasowy Krajowej Izby Gospodarczej wskazuje, że istnieje wiele polskich firm rodzinnych, które doskonale sobie radzą na rynkach europejskich, a nawet światowych. Zatrudniają one w Polsce około 3 mln osób i są odpowiedzialne za wytworzenie blisko 20% PKB. Jak zaznacza, firmy rodzinne mają dużą szansę na rozwój, gdyż są elastyczne, bardzo dobrze adaptują się do nowych sytuacji i mają duże zaangażowanie ze strony zarządu, który jest zazwyczaj także właścicielem.
Dr Cezary Mech, dorada prezesa Narodowego Banku Polskiego zaznacza, że firmy rodzinne mają duży potencjał rozwojowy. Ich przewagą jest m.in. niski koszt agencyjny, gdyż w większość pracowników to zazwyczaj członkowie rodziny. Wyniki pokazują, że są one także bardziej elastyczne i odporne na ewentualne kryzysy gospodarcze. Jak w każdej branży, także w firmach rodzinnych istnieją różnego rodzaju bariery np. ograniczone pole ekspansji, bark odpowiedniej wiedzy o dalszym rozwoju firmy, konieczność zatrudnienia pracowników i menagerów oraz przekroczenie pewnej bariery, aby wejść na rynek kapitałowy.
„Firmy rodzinne to popularny model biznesu w Polsce, który stanowi filar tak naprawdę polskiej gospodarki. Choć często kojarzone są z małymi przedsiębiorstwami, o lokalnym zasięgu, często z tradycją i butikowością, należy pamiętać, że do tej kategorii należą także ogromne firmy, ogromne korporacje znane na całym świecie” – powiedziała Magdalena Radomska menager ds. rekrutacji, lider HR w firmie People, jak dodała, do najbardziej popularnych polskich marek, będących firmami rodzinnymi należy m.in. firma LPP z sektora fashion, Inglot, znana z produkcji kosmetyków, Apart, jedna z największych firm jubilerskich oraz odzieżowa marka Ochnik.
Według Durlik firmy rodzinne mają często opory, aby rozszerzyć działalność na rynki zagraniczne. Wiąże się to m.in. ze zbyt dużym przywiązaniem i obawą przed delegowaniem uprawnień. Problemem jest także niechęć ze strony np. dzieci do przejęcia danej firmy oraz obawa przed pozyskaniem kapitału zewnętrznego, który wiąże się np. z koniecznością sprzedaży części udziałów lub akcji.
Radomska podkreśla, że firmy rodzinne są w stanie konkurować z dużymi sieciówkami i niejednokrotnie tą konkurencję wygrywają. Spowodowane jest to m.in. tym, że firmy rodzinne cieszą się bardzo dużym zaufaniem konsumentów. Jak zaznacza muszą się one także zmierzyć z wieloma wyzwaniami.
„Istnieje kilka obszarów wyzwań dla firm rodzinnych. Przede wszystkim sukcesja. W tym momencie biznes firm rodzinnych w Polsce znajduje się w takim kluczowym momencie transferów międzypokoleniowych i tutaj ważnym aspektem jest zapewnienie sukcesji” – mówiła.”
„Drugim takim wyzwaniem dla firm rodzinnych jest rynek pracy. Chodzi tutaj przede wszystkim o dobrych ludzi do pracy. Często mówi się o tym, że w firmach rodzinnych jest brak otwartości na pozyskiwanie talentów z zewnątrz. Kolejnym wyzwaniem jest otoczenie rynkowe. W Polsce mamy zmienne prawo, mamy niepewność też do dostosowania tego prawa. Wzrost płacy minimalnej, kryzys, koszty prowadzenia działalności biznesowej bardzo rosną, więc to też oczywiście nie omija firm rodzinnych oraz cała kwestia związana z cyberbezpieczeństwem i transformacją cyfrową. Kolejnym wyzwaniem, które się pojawia w firmach z rodzinnych, jest też brak formalizacji. Takie działanie może niestety prowadzić do różnych konfliktów, powodując właśnie spadek motywacji zaangażowania. Spadek też identyfikacji z najważniejszymi aspektami działalności biznesu rodzinnego”.