Przejdź do treści

Echa zamieszek pod Komendą w Lubinie. Napastnicy zostaną w areszcie

Źródło: Fot. PAP/Aleksander Koźmiński

Po zamieszkach pod Komendą Powiatową Policji w Lubinie zatrzymano łącznie 62 osoby. 36 osób usłyszało zarzuty udziału w nielegalnym zgromadzeniu. Wobec 8 skierowane zostaną wnioski o areszt w związku z czynną napaścią na policjantów – podała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Legnicy.

Niedzielna manifestacja, która następnie przerodziła się w kilkugodzinne zamieszki, miała związek ze śmiercią 34-latka, która nastąpiła po piątkowej interwencji policji. W stronę policjantów oraz budynku komendy poleciały butelki, kamienie, a także koktajle Mołotowa. Policjanci wobec manifestujących użyli gazu łzawiącego, broni gładkolufowej i armatki wodnej.

Zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik we wtorek w rozmowie z dziennikarzami poinformował, że po zamieszkach pod komendą w Lubinie zatrzymano w sumie 62 osoby, z czego 36 przedstawiono zarzuty udziału w nielegalnym zgromadzeniu. - Wobec ośmiu osób, które dopuszczały się czynnych napaści na funkcjonariuszy policji, skierowane zostaną wnioski do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania – przekazał prokurator Kulik.

W poniedziałek podczas briefingu prasowego podkomisarz Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji poinformował, że podczas niedzielnych zamieszek poszkodowanych zostało sześciu policjantów. Dodał, że z uwagi na agresywne zachowania części protestujących na miejsce skierowany został zespół antykonfliktowy.

Jakie jest oświadczenie policji w sprawie zamieszek?

- Mieliśmy do czynienia z osobami, które w nas, funkcjonariuszy, rzucały różnymi przedmiotami. Byliśmy bezpardonowo atakowani przez ten agresywny tłum różnych osób, które przyjechały tam, nie żeby wyrazić swoje poglądy, nie po to, żeby wyrazić swoje wątpliwości dotyczące wcześniejszej interwencji, ale po to, żeby móc bez konsekwencji wyżywać się i bić się z policjantami — relacjonował podkomisarz Jabłoński.

Dodał, że funkcjonariusze mieli do czynienia z bardzo niebezpiecznymi sytuacjami. - W pewnym momencie w funkcjonariuszy zaczęto rzucać kamieniami, butelkami z podpaloną cieczą, były też cegłówki. Wszystko to, co było pod ręką, to te osoby wykorzystywały, żeby na nas odreagować swoje emocje — mówił. - Nawet strażacy, którzy przyjechali nam pomóc, żeby ugasić poszczególne ogniska pożaru, zostali obrzuceni przez demonstrantów kamieniami – zakończył Jabłoński.

PAP

Wiadomości

Amazon dołącza do YouTube. Usłyszymy to w filmach!

Ósmy lot próbny statku kosmicznego Starship. Tak się skończył

Papież Franciszek dziękuje za modlitwy ze szpitala

Zmasowany atak rosyjskich dronów na Odessę

Putin ostro do Macrona. Przypomina mu o losie Napoleona w Rosji

USA: spalił kobietę. Uniknie deportacji. Co mu grozi?

Trump rozważa zmiany w polityce NATO. Polska może zyskać!

Zakończyło się spotkanie klubu PiS. Będzie mocniejsze wsparcie dla Nawrockiego

Mastalerek: Europa przespała zagrożenie. Polska ostrzegała od lat

Profesor Czarnek broni Mateckiego: Zarzuty są absurdalne!

"Przestańcie atakować cele cywilne". Zełenski mówi sprawdzam "pokojowej" Rosji

Matecki na celowniku bodnarowców. "Polską rządzą bandyci"

Polacy przeciwko reżimowi Tuska - trwa protest po siedzibą Republiki

Dojdzie do porozumienia? Delegacje USA i Ukrainy spotkają się w stolicy Arabii Saudyjskiej

Postawiła na Trzaskowskiego, teraz chce "okrągłego stołu ws. wyborów w Polsce"

Najnowsze

Amazon dołącza do YouTube. Usłyszymy to w filmach!

Putin ostro do Macrona. Przypomina mu o losie Napoleona w Rosji

USA: spalił kobietę. Uniknie deportacji. Co mu grozi?

Trump rozważa zmiany w polityce NATO. Polska może zyskać!

Zakończyło się spotkanie klubu PiS. Będzie mocniejsze wsparcie dla Nawrockiego

Ósmy lot próbny statku kosmicznego Starship. Tak się skończył

Papież Franciszek dziękuje za modlitwy ze szpitala

Zmasowany atak rosyjskich dronów na Odessę