Doradzał PO, pracował w Orlenie, a dziś chce aby Putin wysadził Kijów!

portal tvrepublika.pl 31-05-2023, 20:30
Artykuł
Facebook.com/Prof.ZbigniewGirzynski//twitter.com/@krz_luksza

Tomasz Gryguć, znany z minionej już kariery w "Gazecie Wyborczej", a także z funkcji szefa komunikacji Orlenu za rządów PO-PSL, obecnie jeździ na Białoruś, gdzie aktywnie wspiera reżim tamtejszego dyktatora - Łukaszenki. To jednak nie wszystko! Uwaga! Marzy on o tym, by Władimir Putin dokonał... ataku nuklearnego na Kijów.

Gryguć to absolwent Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W przeszłości był publicystą "Wyborczej", ale także szefem działu PR grupy Eurozet i stacji Polsat. 

Prof. Zbigniew Girzyński we wpisie na Facebooku wskazał, że mężczyzna był też związany ze środowiskiem Tuska i spółki, bowiem w 2005 roku był on jednym z PR-owców partii. To właśnie on - jak podawał "Newsweek", miał przyprowadzić do tego środowiska Igora Ostachowicza. W tym samym roku, kiedy to Platforma Obywatelska, przegrała wybory, zaczął pracę w firmie Action, której prezesem był wówczas Jacek Krawiec. Trzy lata później, obaj rozpoczęli pracę w Orlenie. Krawiec został prezesem, zaś Gryguć pełnił funkcję dyrektora biura komunikacji korporacyjnej. 

"Ciekawe co robił 2009-2010 i po odejściu z ARP w styczniu 2015 r., bo na pewno nie był bezrobotny", zastanawia się Girzyński w Facebookowym wpisie. 

Polityk wspomniał również, że aktualnie Gryguć występuje w internecie pod pseudonimem "Pan Nikt" i jeździ na Białoruś, by wspierać łukaszenkowski reżim. Gryguć w jednym z filmów oświadczył, że marzy o... ataku nuklearnym na Kijów.

"Dziwię się, ze Rosja jeszcze nie zbombardowała tego Kijowa i tej całej Ukrainy pociskami nuklearnymi. Myślę, że to na zdrowie wielu państwom, wielu ludziom by wyszło, taka nuklearna zagłada nad Dnieprem. Otrzeźwiłoby to i wyrównałyby teren i przeszkodziłoby wielu graczom taka układanka, takie masowe uderzenie pociskami nuklearnymi na Ukrainę. Niestety można sobie tylko pomarzyć", rzucił Gryguć. Zresztą, zobaczcie Państwo sami...

Źródło: twitter.com, niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy