Przejdź do treści
21:44 Donald Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Toruń zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem i Krzysztofem Szczuckim, 19 września (piątek), g. 18, HOTEL FILMAR ul. Grudziądzka 39-43, Toruń
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie z prezydentem RP Karolem Nawrocki oraz Pierwszą Damą, 21.09, godz. 12, w Narodowym Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestowne
Wydarzenia Kluby "Gazety Polskiej" USA zapraszają na spotkanie z prezydentem RP Karolem Nawrockim oraz Pierwszą Damą, 21 września (niedziela), g. 12 PM, Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” w niedzielę, 21 września, godz. 15:00, ul. Długa 46/47, przed Ratuszem Głównego Miasta
Wydarzenie Protest przeciwko nielegalnej imigracji pod Urzędem Miasta i Gminy w Kętach - 24.09 (środa) o godzinie 16
Wydarzenie Klub "Gazety" Polskiej Skierniewice zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej imigracji, 20-21 września od godz. 9, podczas Skierniewickiego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw przy ul. Wita Stwosza naprzeciw Kina "POLONEZ"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji w każdą sobotę i niedzielę września od 12 tej do 17 tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul. Klasztornej
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” nr 1 w Elblągu zaprasza na spotkanie z wiceprezesem PiS, europosłem Tobiaszem Bocheńskim i posłem Andrzejem Śliwką, w dniu 4 października o godz. 17:00 w Domu Rektora przy bulwarze Zygmunta Augusta 12 w Elblągu
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP NBP informuje – prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Dzięki przemyślanym inwestycjom NBP ma już ponad 515 ton złota. Jego wartość przekroczyła 211 mld zł, a łączna wartość wszystkich rezerw dewizowych NBP wyniosła ponad 953 mld zł.

Czy mały Jezus psocił z innymi dziećmi? Czy Maryja była zmęczona trudami macierzyństwa? Tajemnice Świętej Rodziny

Źródło: Bartolomé Esteban Murillo, Public domain, via Wikimedia Commons

Wiedza na temat Świętej Rodziny, którą zostawili nam Ewangeliści, jest raczej dość skromna. Niewiele dowiadujemy się o Maryi, ale jeszcze mniej – o dzieciństwie Jezusa. To, co wiemy z Pisma Świętego wystarczy co prawda na stworzenie pewnego ogólnego obrazu.

Sam motyw Świętej Rodziny, jeśli próbować oddzielić go od kontekstu religijnego, stał się już pewną „kliszą” kulturową. Powstają filmy i miniseriale poświęcone Jezusowi, Maryi i Józefowi, nowe wizerunki, a nawet memy czy grafiki internetowe, mniej czy bardziej humorystyczne. W sieci napotkać można na przykład krótkie komiksy, w których Maryja przygotowuje kąpiel dla małego, zapewne około rocznego Jezusa, a przy tym – krótko, konkretnie i z bardzo surową miną– wyjaśnia Synowi, że powinien raczej usiąść i zamoczyć się w wodzie, zamiast po niej chodzić. Ujmujące są również rysunki i grafiki, na których Józef opiekuje się nowo narodzonym Dzieciątkiem Jezus, podczas gdy jego Oblubienica odsypia trudy długiej podróży i porodu. Niekiedy możemy spotkać nawet współczesne wyobrażenia Świętej Rodziny: Maryja i Józef jako „Millenialsi” (przedstawiciele pokolenia urodzonego w latach 80. i 90. XX wieku), w modnych strojach, ze smartfonem i kawą na wynos. Smartfon służy rzecz jasna do zrobienia rodzinnego selfie z nowo narodzonym Synem. Trzej Królowie to natomiast... współcześni, nieco metroseksualni mężczyźni, który niosą ze sobą dary... prosto ze znanego internetowego sklepu.

Te może nieco na siłę uwspółcześnione czy humorystyczne wyobrażenia codziennego życia Świętej Rodziny oczywiście nie muszą się podobać, mogą nawet oburzać, choć nie stanowią przecież tak rażącego uderzenia nie tylko w sacrum, ale i w logikę, jak np. okładka pewnego periodyku, na której Maryja ma na twarzy maseczkę z charakterystyczną czerwoną błyskawicą, co sugerowałoby poparcie dla Strajku Kobiet. Te wyobrażenia, nawet nieco humorystyczne czy uwspółcześnione, bez wątpienia pokazują jedno: centralne postacie Bożego Narodzenia, czyli Syn Boży, Jego ukochana Matka oraz Opiekun, także współcześnie, mimo ogólnej komercjalizacji, ześwieczczenia i sprowadzenia do prezentów, pulchnych, brodatych mikołajów, reniferów i bałwanków, zawsze będą budzić nasze zainteresowanie, nawet jeżeli śmiech i wzruszenie przy bożonarodzeniowym filmie familijnym lub komedii romantycznej nieco przesłonią nam Dzieciątko Jezus i Jego najbliższych. Ich codzienne życie w jakimś stopniu interesuje nas współcześnie (zwłaszcza, gdy naprawdę wierzymy w Ich istnienie, w to, że Boska Rodzina chodziła kiedyś po naszej ziemi). W dodatku interesuje nas już od wieków, czego dowodem są apokryfy.  

Terminem tym (gr. apokryphos - ‘ukryty, tajemny, niepewnego pochodzenia’) określamy starożydowskie i wczesnochrześcijańskie pisma. Choć mają charakter religijny i nawiązują do Pisma Świętego – bądź to stylistycznie, bądź to gatunkowo lub treściowo, nie zostały zaliczone do Kanonu Pisma Świętego, zatwierdzonego i oficjalnie ogłoszonego przez Kościół. Często mają bowiem falsyfikatowy charakter i niejasne pochodzenie (jak zresztą wskazuje sama nazwa).

W Europie, a więc także w Polsce, apokryfy stały się szczególnie popularne u schyłku średniowiecza. Nie tylko przepisywano i tłumaczono te tradycyjne, ale również tworzono zupełnie nowe, w najróżniejszych formach i gatunkach narracyjnych, w zasadzie teksty bardziej literackie niż religijne. Powstawały, aby zaspokoić ciekawość ludu i dostarczyć mu „przyjemnego z pożytecznym” - nie tylko interesującej literatury – zatem „strawy artystyczno-intelektualnej”, ale i „strawy duchowej”. Jeżeli chodzi o Świętą Rodzinę, apokryfy czy też raczej opowieści biblijno – apokryficzne traktują głównie o tym, co przemilczają Ewangeliści. Wszak w Piśmie Świętym ostatni raz widzimy Pana Jezusa jako dziecko, kiedy w wieku 12 lat naucza w świątyni. Później Zbawiciel jest już dorosły, ma około trzydziestu lat (patrz: Łk 3,23), a Swoją zbawczą misję rozpoczyna od przyjęcia chrztu. Czyli to, co wszyscy wiemy. Tajemnica tkwi w codziennym życiu Świętej Rodziny, a zwłaszcza dzieciństwie Jezusa. Syn Boży ukochał nas do tego stopnia, że chciał, tak jak my, przejść przez wszystkie etapy rozwoju. Zapewne więc uczył się chodzić, mówić, samodzielnie jeść, w pierwszym roku życia był całkowicie bezbronny, zdany na opiekę i pomoc dorosłych, niezdolny do samodzielnego życia, artykułujący swoje potrzeby wyłącznie płaczem, tak jak wszystkie niemowlęta, bo przecież nie potrafią mówić. W dodatku wybrał na Matkę ubogą i skromną Dziewczynę zaślubioną robotnikowi, cieśli. Od najmłodszych lat Pan Jezus poznawał zatem trud ciężkiej pracy, być może niedostatku i skromnego życia, od zarania dziejów po dziś dzień będących przecież udziałem ogromnej liczby ludzi na całym świecie. Niestety, bieda nie każdego uszlachetnia – niekiedy niedostatek i chęć poprawy sytuacji finansowej prowadzi człowieka na drogę przestępstwa. Święta Rodzina była szlachetna sama w sobie, właśnie przez swą godność, pokorę, skromność i bezgraniczne zaufanie, przez gotowość przyjmowania niezwykłych i niepojętych zdarzeń. Nie wiemy, na ile świadomie od najmłodszych lat Pan Jezus nosił w Sobie godność Syna Bożego, a na ile Jego charakter, osobowość i życie ukształtowało wychowanie w domu Józefa i Maryi.

Pewnych odpowiedzi na dość prozaiczne pytania, niebędące przecież niczym złym - na przykład czy Pan Jezus był grzecznym dzieckiem, czy też lubił żartować i psocić? Czy Maryja i Józef byli surowymi rodzicami? Na ile obecni w życiu Boskiej Rodziny z Nazaretu byli święci Joachim i Anna, czyli rodzice Maryi? Czy mogli pomagać w opiece nad niezwykłym Synem? Czy święta Anna, jak to czynią babcie, rozpieszczała i dokarmiała Wnuka? - próbowali dostarczyć współczesnej sobie ludzkości autorzy opowieści apokryficznych.

Najbardziej szczegółowo życie Świętej Rodziny, dzieciństwo Jezusa, a wcześniej dzieciństwo Maryi, polski czytelnik może poznać w Rozmyślaniu Przemyskim, pochodzącym najpewniej z XV w., zachowanym w kopii z XVI stulecia. To bezsprzecznie najważniejsze dzieło staropolskiego piśmiennictwa apokryficznego. W i tak obszernym tekście brakuje początku, ale również dużej części końcowej, opisującej mękę i śmierć Chrystusa.

Bardzo urokliwe są zwłaszcza niezwykle szczegółowe opisy wyglądu zewnętrznego Jezusa i Maryi. Autor nie pominął żadnego detalu twarzy Zbawiciela i Jego Matki – nawet tak wydawałoby się nieistotnych szczegółów, jak np. kształt nozdrzy czy długość rzęs. W każdym elemencie wyglądu zewnętrznego widać było ponadto doskonałe proporcje i umiar – wszak Jezus i Maryja nie byli przecież modelami czy celebrytami, nie musieli być zatem idealnie piękni. Mimo to Ich uroda nie mogła być także skąpa czy nawet przeciętna. Byli piękni, a Ich piękno uwidaczniało się w skromności, prostocie i umiarze (wzrost nie za wysoki, ale nie za niski, nos ani cienki, ani gruby, ani krzywy, nie za długi, nie za krótki, policzki ani tłuste, ani cienkie – tego typu sformułowania pojawiały się niemal w każdym opisie wyglądu zewnętrznego). 

Oprócz tych dokładnych i barwnych opisów fizyczności Jezusa i Maryi, autor dostarcza nam interesujących historii z dzieciństwa obojga – od dziecięcych zabaw, po cuda, które świadczyły, że ani Zbawiciel, ani Matka Boża nie byli, bynajmniej, zupełnie zwykłymi dziećmi. Wyróżniał się szczególnie mały Jezus, który, według Rozmyślania przemyskiego, został okrzyknięty Królem przez szkolnych kolegów. Potrafił także wskrzesić jednego z towarzyszy zabaw – chłopca, dla którego upadek ze skały zakończył się tragicznie – oczywiście, dopóki do akcji nie wkroczył Pan Jezus. Z Rozmyślania Przemyskiego dowiemy się, że nasz Zbawiciel od pierwszych dni życia był niezwykłym dzieckiem, a Jego cuda nierzadko pomagały Rodzicom w codziennych trudach i znojach. Pan Jezus wcześnie zaczął mówić, kiedy miał dwa lata, Maryja odstawiła Go od piersi. Mesjasz nie tylko nabywa umiejętności stolarskich pod okiem opiekuna, Józefa, ale również bawi się z innymi dziećmi i uczęszcza do szkoły. Jego życie jest więc zupełnie zwyczajne, ale On sam – już niezwyczajny. Zupełnie niezwyczajny. I najwyraźniej uświadomiony w kwestii Swojej niezwyczajności, co każe domniemywać, że Maryja i Józef być może więcej wymagali od swojego Syna niż rodzice rówieśników Pana Jezusa wymagali od swoich pociech. A przez to i sam Jezus musiał być nauczony, aby od Siebie wymagać więcej niż od innych.

W swojej opowieści autor często odsyła czytelnika do Pisma Świętego (przytacza pewne informacje znane z Ewangelii i wskazuje, który z czterech Ewangelistów wspominał o tym w swojej kronice życia Jezusa), a więc niejako potwierdza historię, którą za chwilę opisze, jednak reszta jest na ogół oparta na jego wyobrażeniach. Rozmyślanie... częściowo brzmi jak reportaż czy artykuł prasowy (np. opis wątpliwości, które początkowo wzbudziła w Józefie brzemienność Maryi. Przybrany ojciec Pana Jezusa nie tylko posłuchał słów Anioła, który ukazał mu się we śnie, ale zasięgał również opinii kobiet, które znały Maryję, cnotliwych i bogobojnych dziewic, czy to możliwe, aby jego ukochana dopuściła się grzechu cudzołóstwa. Wszystkie rozpytywane przez Józefa niewiasty jednoznacznie przekonywały cieślę z Nazaretu o czystości i cnocie Maryi. Owo rozpytywanie zostało opisane dokładnie, z wszelkimi szczegółami, trochę jak tekst dziennikarski), z drugiej jak powieść - i to niejednolita gatunkowo, ponieważ znajdziemy tam elementy typowe np. dla baśni czy legend (trudy, niepokoje i przeszkody, które napotykali na swojej drodze Józef z brzemienną Maryją czy też później, już z nowo narodzonym Jezusem, a także - cudowne rozwiązania wszystkich problemów 

Rozmyślanie Przemyskie - być może podobnie, jak rysunki, grafiki, memy czy hipsterskie szopki - to świadectwo, że 
ludzie wierzący, znający i interpretujący historię Pana Jezusa, chcieliby uczynić Świętą Rodzinę - tak doskonałą w swojej skromności - bliższą nam.  Z jednej strony: sam przymiotnik "Święta" czy fakt, że mówimy o Ludziach, którzy wychowali Pana Jezusa, których On kochał i którym najpiękniej jak to możliwe odwdzięczył się za miłość i opiekę, gdy mówimy o tym, że Maryja została wybrana przez Boga - wszystko to stwarza pewien dystans między nami a Świętą Rodziną.  Z drugiej - przecież ta Rodzina i tak od zawsze była nam bliska.

staropolska.pl

Wiadomości

szpital Tameside, Manchester

Lekarz wyszedł w czasie operacji na seks z pielęgniarką

Siedem milionów bezrobotnych imigrantów w UE

Trzęsienie ziemi o sile 7,8 i ryzyko tsunami w regionie Pacyfiku

Musk oskarża Sorosa o zbrodnie przeciwko ludzkości

Mekler: Nie możemy być zakładnikami kalekich gierek politycznych rządu Tuska

Siostrzenica Tuska zostanie dyrektorem w Gdańsku. Jej nominację ogłosiła Dulkiewicz

Ostania porodówka w Bieszczadach nadal może zostać zlikwidowana. Poważne zagrożenie dla rodzących kobiet

Trump: pomogę Polsce po wojnie

Kierwiński otrzymał wniosek o odwołanie komendanta stołecznej policji. Trzaskowski zaopiniował pozytywnie

Poznaliśmy nową CEO Turning Point USA. Wdowa po Charlie Kirku będzie kontynuować jego misję

Polska armia dostanie kolejne pociski Javelin. Jest zgoda Departamentu Stanu

„Gość Dzisiaj” o przetrzymywanym liście Trumpa do Nawrockiego. Müller: ludzie są zażenowani

Zmarła żona Ryszarda Rynkowskiego - Edyta miała zaledwie 52 lata

MŚ: Bukowiecka czwarta w finale biegu na 400 metrów w Tokio

Brazylia i Francja odpadają z siatkarskich MŚ na etapie fazy grupowej!

Najnowsze

szpital Tameside, Manchester

Lekarz wyszedł w czasie operacji na seks z pielęgniarką

Mekler: Nie możemy być zakładnikami kalekich gierek politycznych rządu Tuska

Tusk

Siostrzenica Tuska zostanie dyrektorem w Gdańsku. Jej nominację ogłosiła Dulkiewicz

Ostania porodówka w Bieszczadach nadal może zostać zlikwidowana. Poważne zagrożenie dla rodzących kobiet

Donald Trump

Trump: pomogę Polsce po wojnie

imigranci w UE

Siedem milionów bezrobotnych imigrantów w UE

trzęsienie ziemi

Trzęsienie ziemi o sile 7,8 i ryzyko tsunami w regionie Pacyfiku

Elon Musk

Musk oskarża Sorosa o zbrodnie przeciwko ludzkości