Ćwiąkalski: Nieprzyjęcie sprawozdania Seremeta to żółta kartka dla prokuratury

KaSza, mg 04-12-2013, 11:07
Artykuł
Andrzej Seremet
Michał Józefaciuk/Senat RP

Donald Tusk powiadomił prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, że, w oparciu o decyzję ministra sprawiedliwości, nie podpisze sprawozdania pracy prokuratury za rok 2012 – poinformował rzecznik rządu Paweł Graś.

Szef rządu nie złożył jednak wniosku o odwołanie Seremeta, zachowa on więc swoje dotychczasowe stanowisko. Zdaniem ekspertów, nieprzyjęcie sprawozdania powinno uruchomić procedurę parlamentarną związaną z jego odwołaniem.

– Niepodpisanie sprawozdania dyskwalifikuje Seremeta jako prokuratora generalnego, a brak decyzji o jego odwołaniu, jako konsekwencji nieprzyjęcia sprawozdania, praktycznie odbiera mu wiarygodność – mówił „Rz" prof. Kazimierz Kik, politolog. 

Prof. Kik zwraca również uwagę na to, że podobny stan rzeczy źle służy państwu – Odebranie komukolwiek wiarygodności politycznej oznacza uszkodzenia mechanizmów funkcjonujących w państwie.
Głos w tej sprawie zabrał również były minister sprawiedliwości, prof. Zbigniew Ćwiąkalski. – To swojego rodzaju żółta kartka ze strony premiera, ale raczej dla prokuratury niż dla samego Andrzeja Seremeta. Premier przyznał, że prokurator Seremet ma małe możliwości decyzji, a mające zmienić ten stan prace nad zmianą ustawy o prokuraturze trwają od ponad trzech lat – stwierdził.
Przypomnijmy, że obecna ustawa o prokuraturze przygotowana została przez PO.

Pytanie, co budzi zastrzeżenia obecnego ministra sprawiedliwości, Marka Biernackiego. Informacyjna Agencja Radiowa podała stanowisko rzecznika resortu Patrycji Loose. Ta wskazuje na nieadekwatną do pracy prokuratorów formułę całego sprawozdania – Były to np. informacje, ile kranów wymieniono w prokuraturach, kiedy i kto odbył szkolenia, to zaciemnia obraz pracy śledczych – mówiła Loose.

Biernacki zwrócił uwagę również na "poważne mankamenty w efektywnym zarządzaniu kadrą orzeczniczą prokuratury", "pasywność w zakresie wypracowania sprawnych mechanizmów przejmowania do prowadzenia skomplikowanych spraw przez prokuratury okręgowe i apelacyjne" oraz "brak efektywnego nadzoru służbowego nad realizacją postanowień ustawowych w tym zakresie".

Źródło: "Rzeczpospolita"

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy