Bolesne słowa. A. Melnyk wybielił Banderę. Jest reakcja MSZ [wideo]

Tomasz Domański 30-06-2022, 23:16
Tilo Jung/Jung & Naiv

O tym wywiadzie będzie się mówić. Tilo Jung, dziennikarz prowadzący polityczną rozmowę z ambasadorem Ukrainy w Niemczech zaniemówił. To po tym, jak dyplomata starał się go przekonać, że Stefan Bandera i jego oddziały UPA nie dokonywały masowych mordów na Żydach i Polakach na terenach dawnej Galicji. Andrij Melnyk opowiadał w programie Jung & Naiv przez ponad 3 godziny. Kluczowym okazał się kwadrans, podczas którego odniósł się do masakry ludności cywilnej w II RP. Niedopuszczalne stwierdzenia padły w zaledwie 30-tu sekundach rozmowy. Posłuchajcie.

Na reakcję strony polskiej długo nie trzeba było czekać.

"Odbyłem rozmowę z moim przyjacielem MSZ Ukrainy Dmytro Kulebą w związku z fałszującymi historię wypowiedziami Amb. Ukrainy w Niemczech. Podziękowałem min. Kulebie za szybką publiczną interwencję w tej sprawie", napisał na Twitterze szef MSZ Zbigniew Rau.

Odniósł się też do tego szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch. "Ukraińskie MSZ dystansuje się od słów ambasadora Ukrainy w Niemczech na temat historii polsko-ukraińskiej. Bo trudno się od nich nie zdystansować".

Ukraińskie MSZ w swoim oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.

"Nic nas nie dzieli, bo zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie jest pełne zrozumienie potrzeby zachowania jedności w obliczu naglących zagrożeń. Słowa ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, wypowiedziane w rozmowie z niemieckim dziennikarzem, są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy" - oświadczyło ukraińskie MSZ.

Nieoficjalnie wiadomo, że odbyły się już nieformalne konsultacje między MSZ Polski i Ukrainy, jak wyjść z sytuacji stworzonej przez wypowiedź Andrija Melnyka.

 
Wypowiedzi można posłuchać także na naszym Twitterze.




Źródło: Tilo Jung / Jung & Naiv / PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy