Białoruscy opozycjoniści z wyrokiem. UE domaga się bezwarunkowego uwolnienia

Artykuł
W poniedziałek po wyrokach skazujących dla Kalesnikawej i Znaka wystosowało apel Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE
Fot. PAP/EPA/STEFFI LOOS / POOL

UE ponownie żąda natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi, w tym skazanych w poniedziałek Maryi Kalesnikawej i Maksima Znaka - poinformował w oświadczeniu rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano.

"UE ubolewa nad ciągłym rażącym brakiem poszanowania przez reżim w Mińsku praw człowieka i podstawowych wolności narodu białoruskiego. UE ponawia również swoje żądania natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi (obecnie w liczbie ponad 650), w tym Kalesnikawej i Znaka, dziennikarzy i wszystkich osób przebywających za kratkami za korzystanie ze swoich praw. Białoruś musi przestrzegać swoich międzynarodowych zobowiązań i zobowiązań w ramach ONZ i OBWE" - napisał Stano.

Wcześniej w poniedziałek apel po wyrokach skazujących dla Kalesnikawej i Znaka wystosowało Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE w Brukseli. Ponawiamy wezwanie do władz Białorusi o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych w tym kraju - poinformowało na Twitterze.

Sąd w Mińsku w poniedziałek skazał Kalesnikawą i Znaka, czołowe postacie białoruskiej opozycji, na 11 i 10 lat więzienia. Oboje pozostawali w areszcie od września 2020 roku. Ich proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, trwał od 4 sierpnia.

Zostali oskarżeni o wezwania do działań na szkodę bezpieczeństwa narodowego, zmowę w celu przejęcia władzy w kraju, utworzenie organizacji ekstremistycznej. Groziła im kara pozbawienia wolności do 12 lat.

39-letnia Kalesnikawa i 40-letni Znak byli pracownikami sztabu byłego bankiera Wiktara Babaryki, którego nie dopuszczono do startu w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, a w bieżącym roku skazano na 14 lat kolonii karnej za rzekome malwersacje finansowe.

Po aresztowaniu Babaryki w czerwcu ubiegłego roku opozycjoniści dołączyli do ekipy kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej, a po jej przymusowej emigracji weszli w skład prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Rada, którą tworzyło otoczenie Cichanouskiej, stawiała sobie za cel dialog z władzami w sprawie zażegnania kryzysu powyborczego i przeprowadzenia nowych wyborów.

Kalesnikawa została zatrzymana 7 września 2020 roku i – jak twierdzą świadkowie – próbowano ją zmusić do wyjazdu na Ukrainę, co udaremniła, niszcząc swój paszport. Znak został zatrzymany 9 września.

Oboje zostali uznani za więźniów politycznych. Ogółem na Białorusi jest obecnie już 657 więźniów sumienia - informują obrońcy praw człowieka.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy