Nie mamy dowodów, jakoby Władimir Putin wycofywał swoje wojska z granicy z Ukrainą; wszystkie informacje wskazują na to, że rosyjskie siły zostaną utrzymane, aby być może przeprowadzić atak w każdej chwili - powiedział w Warszawie sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin.
Zwrócił uwagę, że Rosja cały czas przygotowuje się do rozpoczęcia ataku: zbliża się do granicy, lokuje dodatkowe jednostki, zwiększa wsparcie logistyczne. „Wszystkie informacje, jakie mamy wskazują na to, że te zdolności zostaną utrzymane po to, aby może przeprowadzić atak w zasadzie w każdej chwili. Nie mamy jeszcze dowodów, jakoby Putin wycofywał swoje siły z granicy” - powiedział szef Pentagonu.
Mariusz Błaszczak - przypominając o rosyjskiej agresji na Gruzję w 2008 r. i na Ukrainę w 2014 r. - wskazał, że Putin konsekwentnie stara się rozbudowywać sferę wpływów Rosyjskich.
„Teraz zgromadził wojsko na granicy z Ukrainą. To są realne groźby. Najlepszą odpowiedzią na tego rodzaju groźby jest brak uległości ze strony wolnego świata, jest odstraszanie” - oświadczył minister. Zauważył, że to dzięki postawie Stanów Zjednoczonych właśnie taka polityka jest stosowana m.in. z uwagi na obecność dodatkowych siły amerykańskich w Polsce.
Błaszczak zapewnił o gotowości Polski do wsparcia „tych wszystkich, którzy będą potrzebowali wsparcia”. „Choć wszyscy liczymy na to, że na zasadzie dyplomatycznej konflikt zostanie rozwiązany” - dodał.
Minister @mblaszczak: Razem 🇵🇱&🇺🇸jesteśmy w stanie działać skuteczniej i osiągnąć więcej. Mamy wspólny cel, jakim jest pokój i bezpieczeństwo #StrongerTogether pic.twitter.com/f7QNRLDNvz
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) February 18, 2022