Afrykańscy jezuici zaapelowali do przedstawicieli USA, Niemiec i Unii Europejskiej o tymczasowe zawieszenie patentów i praw własności intelektualnej szczepionek na koronawirusa oraz testów i leków przydatnych w walce z Covid-19. Umowa miałaby obowiązywać do zakończenia pandemii – informuje portal ekai.pl.
Konferencja Jezuitów Afryki i Madagaskaru (JCAM) opublikowała oświadczenie, w którym zaznacza, że inicjatywa ta może uratować miliony istnień ludzkich. Zakonnicy przypominają, że została ona poparta przez sto krajów i ponad 400 organizacji pozarządowych z całego świata. Jezuici powołali się także na apel papieża Franciszka, który wezwał do udostępnienia szczepionek na COVID-19 wszystkim potrzebującym, szczególnie najbiedniejszym.
Zdaniem jezuitów, stanowisko krajów takich jak Niemcy, które nadal pozostają obojętne wobec idei tymczasowego odstępstwa od praw patentowych, przyczynia się do pogłębienia globalnego kryzysu nierówności. Podkreślają, że skutki pandemii w biednych krajach są niszczycielskie, a brak interwencji grozi reperkusjami dla całej ludzkości. „Im dłużej wirus będzie krążył wśród niezaszczepionych społeczeństw, tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się nieznanych mutacji, które mogą zaszkodzić również krajom zaszczepionym, także tym, które sprzeciwiają się zawieszeniu patentów” – czytamy w oświadczeniu afrykańskich przełożonych Towarzystwa Jezusowego.
Zakonnicy zwracają uwagę na to, że w Afryce nowe mutacje wirusa już teraz powodują wzrost zarażeń i zgonów oraz dalsze szkody dla osłabionych gospodarek Czarnego Lądu. Jak donoszą analitycy Afrykańskiego Banku Rozwoju, problem jest na tyle poważny, że grozi oddaleniem Afryki od jednego z celów zrównoważonego rozwoju, jakim jest wyeliminowanie skrajnego ubóstwa do roku 2030.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ziemkiewicz: prawybory w PO to cyrk, Tusk podjął już decyzje i żadne głosowanie SMS-em tego nie zmieni
Saryusz-Wolski wyjaśnia Elonowi Muskowi: Niemcy największym beneficjentem UE, a nie płatnikiem
Kampania prezydencka ruszy 8 stycznia 2025 roku
Sprawa księdza Olszewskiego. Trudne pytanie do Bodnara