Aleksander M., Rosjanin, którego w środę Straż Graniczna zatrzymała, ponieważ przewoził kilka sztuk broni palnej, jest mieszkańcem obwodu kaliningradzkiego.
Informację tę podaje portal niezalezna.pl, sugerując, że na terytorium Polski przedostał się korzystając z małego ruchu granicznego.
W zeszłym tygodniu w pociągu dalekobieżnym relacji Katowice - Gdynia Straż Graniczna zatrzymała Rosjanina, a w czasie przeszukania znaleziono u niego broń palną, w tym 3 pistolety, szkielet karabinu maszynowego i inne części do broni krótkiej oraz amunicję ćwiczebną i alarmową.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, przewożone pistolety typu TT, P-83 i CZ. Broń była sprawna i gotowa do użycia.
Straż Graniczna przekazała tę sprawę do Prokuratury Okręgowej w Słupsku, która powierzyła śledztwo do prowadzenia w całości Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Prokuratura w Słupsku opublikowała komunikat: "W dniu 9 października 2014r. Prokuratura Okręgowa w Słupsku wszczęła śledztwo przeciwko obywatelowi Federacji Rosyjskiej, Aleksandrowi M., podejrzanemu o posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej i amunicji, t.j. o czyn z art. 263§2kk".
Wobec zatrzymanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Postawiono mu zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co grozi kara do ośmiu lat więzienia.