Rocznica Chrztu Polski. Abp. Gądecki: W dziejach polskiego narodu trudno o ważniejszą datę

Artykuł
Mieszko I został ochrzczony w Wielką Sobotę 966 roku
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Z okazji Święta Chrztu Polski abp Stanisław Gądecki dokonał w środę w Poznaniu uroczystej konsekracji ołtarza w kościele Najświętszej Marii Panny in Summo, najstarszego zabytku architektury na Ostrowie Tumskim.

Święto Chrztu Polski przypada 14 kwietnia. 1055 lat temu Polska stała się państwem chrześcijańskim. Dla uczczenia tego faktu Sejm w 2019 r. ustanowił każdą rocznicę tego wydarzenia świętem państwowym.

Kościół Najświętszej Marii Panny in Summo (Posnaniensi), czyli na zamku (poznańskim), wzniesiono na dawnych przedromańskich murach pałacu i kaplicy Mieszka I i Dobrawy, w książęcej części grodu poznańskiego.

W homilii wygłoszonej w trakcie uroczystości przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański abp Stanisław Gądecki przypomniał jak ważny jest rok 966 dla polskiego narodu.

- W dziejach polskiego narodu trudno znaleźć ważniejszą datę od roku 966, pod którą kryje się fakt przyjęcia chrztu świętego przez Mieszka I, władcę państwa Polan - przypomniał.

Przytaczając słowa św. Jana Pawła II z książki ,,Pamięć i tożsamość", hierarcha wskazał, że chrzest był decydujący dla powstania naszego narodu i ukształtowania się chrzescijańskiej tożsamości.

- Nie mamy na myśli tylko sakramentu chrześcijańskiej inicjacji, przyjętego przez pierwszego historycznego władcę Polski, ale też wydarzenie, które było decydujące dla powstania narodu i dla ukształtowania się jego chrześcijańskiej tożsamości. W tym znaczeniu data chrztu Polski jest datą przełomową. Polska jako naród wychodzi wówczas z własnej dziejowej prehistorii, a zaczyna istnieć historycznie - zaznaczył.

Hierarcha zaznaczył w homilii, że ataki na chrześcijańskie dziedzictwo kwestionuja wartości, jakie przyniósł chrzest.
- Współczesne nam ataki na chrześcijańskie dziedzictwo w naszej ojczyźnie usiłują kwestionować wartości, jakie przyniósł nam chrzest i jakie stanowią o naszej polskiej i chrześcijańskiej tożsamości. Czasem możemy nawet usłyszeć, że dziedzictwo chrześcijańskie nie ma żadnej wartości. Jest to oczywisty przejaw nihilizmu i droga donikąd, bo to, co się nam proponuje w zamian, to nic innego jak odrzucenie samej kultury - powiedział.

Z Dekalogu wyrasta porządek, który ukształtował Polskę

- Tymczasem kultura to uprawa intelektu i ducha, bazująca na dziedzictwie poprzednich pokoleń, na tradycji, wartościach i wierze. To z Dekalogu wyrasta cały nasz porządek moralny i społeczny, jaki ukształtował Polskę. Niszczenie tego dziedzictwa jest usiłowaniem budowania nowego świata bez Boga. Niestety – po odrzuceniu Boga – zapanować może jedynie tyrania, która zwróci się przeciwko człowiekowi, zniewoli go i zniszczy. Stworzenie bez Stwórcy marnieje - trafnie określił to ostatni sobór. Gdy przestajemy się liczyć z Bogiem, nie tylko sami mało wiemy, kim jesteśmy i po co żyjemy, ale również wszystko, co tworzy ten świat, staje się w jakiś sposób wypaczone i pozbawione autentyczności - dodał metropolita poznański.

Odnosząc się do obchodzonego w środę Święta Chrztu Polski metropolita powiedział, że miejsce, w którym obchodzone jest Święto Chrztu Polski jest istotne, gdyż znajduje się ono niedaleko kaplicy zamkowej wzniesionej przez Mieszka I.

- Jakże znaczącym jest fakt, iż nasze Święto Chrztu Polski obchodzimy w Poznaniu w kościele NMP in Summo, czyli tuż w pobliżu szczątków przedromańskiej kaplicy zamkowej wzniesionej przez Mieszka I. Blisko kaplicy wzniesionej jeszcze przed chrztem Mieszka w związku z przybyciem do Polski czeskiej księżniczki Dąbrówki - przyznał.

Kościół zamkowy Najświętszej Maryi Panny 

Przypominając historię świątyni, hierarcha podkreślił, że tę przedromańską kaplicę, która została zniszczona podczas najazdu czeskiego księcia Brzetysława w 1038 r., odbudował Kazimierz Odnowiciel w stylu romańskim (1016-1058) prawdopodobnie z fundacji swojej żony Marii – Dobroniegi.

- Po roku 1139, gdy gród na ostrowie poznańskim stał się główną wielkopolską rezydencją Mieszka Starego (ok. 1122 a 1125-1202), kościół zamkowy Najświętszej Maryi Panny podniesiono do rangi kolegiaty i utworzono przy nim kapitułę. Łączność tej świątyni z grodem książęcym podkreśla dokument Przemysła I, wystawiony w 1247 r., a nazywając to miejsce jako in throno ad Sanctam Mariam. W swej strukturze architektonicznej z okresu odbudowy w połowie XI w. przetrwała aż do około 1430 r., kiedy to rozebrano ją i przystąpiono do budowy nowego kościoła w stylu gotyckim, zachowanego do dzisiaj - mówił.

Metropolita poznański przypomniał, że ściany obiektu, które pierwotnie miały pełnić tylko funkcję prezbiterium znacznie większej świątyni, wzniesiono ze środków poznańskiej kapituły w latach 1431-1448. Z braku pieniędzy postanowiono przerwać budowę i w 1445 Jan Lorek z Kościana dobudował szczyt i dach, a w latach 1447-1448 Mikołaj z Poznania wraz z synem wykonali sklepienia. Kościół ten został konsekrowany przez biskupa Andrzeja z Bnina dnia 2 lipca 1448 r. Odtąd stoi on w niezmienionej bryle aż do dziś, choć w międzyczasie domagał się wielu remontów. Gdy katedra poznańska była w złym stanie budowlanym, albo po jej pożarach, to właśnie do tego kościoła przenoszono nabożeństwa katedralne.

- O historycznym znaczeniu kościoła świadczy także fakt, że w tym czasie rozważano, czy nie ulokować w nim mauzoleum Mieszka i Chrobrego, które ostatecznie znalazło swoje miejsce w katedrze. W następnych latach bronili świątyni przed zniszczeniem i odnawiali ją arcybiskupi poznańscy: arcybiskup Marcin Dunin (1842), arcybiskup Leon Przyłuski (1859), arcybiskup Juliusz Dinder (1883-1890). Podczas II wojny światowej niemiecki okupant zamienił kościół na magazyn zrabowanych muzealiów (1941-1945). W latach 1954-1955 kościół został odnowiony z ofiar duchowieństwa - podkreślił.

Od roku 1988 trwały prace nad wzmocnieniem filarów świątyni i poprawieniem jej statyki oraz prowadzono kolejne remonty. We wnętrzu kościoła przeprowadzono m.in. konserwację polichromii ścian i renowację witraży.

Relikty palatium Mieszka I

Hierarcha przypomniał, że w 1999 r. w okolicy kościoła NMP zespół archeologów pod kierunkiem prof. Hanny Kóčki-Krenz odnalazł relikty palatium Mieszka I. W następnych latach przylegające do tego kościoła fundamenty pałacowej kaplicy.

- Właśnie z uwagi na obecność tej najstarszej kaplicy pałacowej w Poznaniu pani profesor skłania się do przypuszczenia, że Mieszko ochrzcił się w tutejszej poznańskiej kaplicy. Na cześć pierwotnego tytułu tejże kaplicy umieściliśmy tutaj dawną, odrestaurowaną figurę Matki Bożej, aby czuwała nad tym miejscem i nad gromadzącymi się w niej wiernymi. Tak więc dzisiaj otwieramy ponownie ten kościół, cenny skarb wiary i kultury wcześniejszych pokoleń i święcimy nowy ołtarz, będący głównym obiektem każdego kościoła i kaplicy - zaznaczył hierarcha i dodał jednocześnie, że w ,,nowej" świątyni także sam Chrystus jest żywym ołtarzem.

Rektorem kościoła Najświętszej Maryi Panny in Summo został mianowany ks. prałat Ireneusz Szwarc, proboszcz parafii katedralnej.
Renowacja kościoła jest efektem realizacji projektu unijnego ,,Tu się wszystko zaczęło" - ekspozycja świadectw początków państwowości polskiej na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Całkowita wartość projektu to blisko 11 mln zł. Projekt został zrealizowany w latach 2017-2021 przez archidiecezję poznańską (lider projektu), miasto Poznań (partner projektu) i Muzeum Archeologiczne (partner projektu). Dotyczył on renowacji, konserwacji i udostępnienia wnętrza zabytkowego kościoła Panny Marii in Summo i wykonania ekspozycji palatium Mieszka I wraz z kaplicą Dobrawy na Ostrowie Tumskim w Poznaniu.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy