Pilot nie przyszedł do pracy. Za sterami samolotu zasiadł... jeden z pasażerów!
Bardzo chciałbym pojechać na wakacje, więc jeśli potrzebujecie przysługi, jestem gotów do lotu - powiedział pasażer, który okazał się… pilotem!
Pasażerowie samolotu lecącego z Manchesteru do hiszpańskiego Alicante, zostali postawieni przed trudnym faktem: ich pilot nie stawił się w pracy. Wakacyjny lot stanął więc pod znakiem zapytania. Sytuację uratował jeden z pasażerów, Michael Bradley, który wraz z rodziną był na pokładzie samolotu. Okazało się, że Bradley również jest pilotem pracującym dla easyJet. Postanowił, że uratuje sytuację, więc zadzwonił do przełożonych i powiedział, że jest gotów usiąść za sterami maszyny. Kilkadziesiąt sekund później odebrał telefon ze zgodą na start.
– Zadzwoniłem do easyJet i powiedziałem: mam przy sobie licencję i bardzo chciałbym pojechać na wakacje. Jestem gotowy do drogi - powiedział Bradley w wywiadzie dla Independent.
Pasażerowie samolotu okrzyknęli Bradleya bohaterem!
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Gosek o balonach z Białorusi: Tusk nadal nie wie, co się wydarzyło
Zmiany w obronie Realu? Przyszłość jednego z liderów stoi pod znakiem zapytania
O godz. 23:45 zapraszamy do Republiki na program "Odbudowani". Gościem będzie reżyser Jan Sobierajski