Europoseł Koalicji Obywatelskiej, a także – chyba co gorsza – były szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski zamieścił w mediach społecznościowych skandaliczny i żenujący wpis.
Rysunek satyryczny miał służyć wyśmianiu głośnego wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy, ale do grafiki Sikorski dorzucił swoje trzy grosze. Grafika zamieszczona przez europosła nawiązuje do wystąpienia głowy państwa, w którym Duda stwierdził, że zagraniczne podmioty nie mogą narzucać Polsce, jak powinna wyglądać reforma wymiaru sprawiedliwości.
– Nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy- powiedział wówczas prezydent. Te ostre słowa stały się przedmiotem kpin i manipulacji polityków i sympatyków opozycji. Tym razem- również Radosława Sikorskiego.
Europoseł PO zamieścił obrazek z narciarzem, który świadomie zmierza ku przepaści, pomimo znaku z ostrzeżeniem w różnych językach: francuskim, niemieckim oraz angielskim.
– Nie będzie mi nikt w obcych językach mówił, co mam robić- mówi na to oburzony narciarz.
Grafika jak grafika, i tak jest o co najmniej trzy poziomy wyżej niż to, co serwują nam strony typu „Sokzburaka”. Radosław Sikorski zamieścił jednak dopisek – krótki, a przy tym skandaliczny" "Terrain ahead!"
Jest to oczywiście nawiązanie do katastrofy smoleńskiej. Zwrócił na to uwagę jeden z internautów obserwujących polityka na Facebooku.
– To nie żart, to przestroga- odpowiedział Sikorski.
To straszne, że osoba, która reprezentuje taki poziom była przez kilka lat ministrem spraw zagranicznych, a w dodatku przez wielu komentatorów jest uważana za jednego z głównych „intelektualistów” PO.