O co walczą działacze LGBT ? Głos w sprawie zabiera Michał Moskal
Dzisiejszym gościem red. Tomasza Sakiewicza w programie ,,Dziennikarski poker’’ był Michał Moskal. Rozmowa zaczęła się od bardzo bulwersujących wydarzeń w Warszawie.
Na temat profanacji pomników wypowiedział się Sebastian Kaleta.
- To jest szturm, to tęcza, to atak. Tymi słowy skrajnie lewicowi aktywiści umieścili manifest, który miał obrazować zdarzenia, do których doszło wczoraj wieczorem w Warszawie. Mianowicie grupa bojówkarzy środowisk LGBT sprofanowała szereg słynnych pomników polskich bohaterów, ale również pomnik Chrystusa Zbawiciela. W tym całym sporze nie chodzi o osoby, które czują, że są homoseksualistami, ale chodzi o pełen pakiet ideologiczny – powiedział Sebastian Kaleta.
Mateusz Morawiecki na Twitterze napisał:
Nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych w imię żadnej ideologii. Wartości, które symbolizują, ważne dla milionów Polaków, są dziedzictwem, które podlega szczególnej ochronie. Nie można pod płaszczykiem rzekomej równości stawać się agresorem. pic.twitter.com/E4NPgn2mWr
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 29, 2020
O co tak naprawdę oni walczą?
- Tu przede wszystkim trzeba sobie uświadomić po co uderza się w tak fundamentalne wartości dla wielu Polaków. Chodzi o to, żeby budować bardzo szeroki spór narodowy i konflikt, ponieważ narodem, który jest skonfliktowany łatwiej jest sterować. Chodzi o wytworzenie pewnego wyrażenia, że istnieje walka między grupami społecznymi. Czegoś takiego nie ma. Grupa, której ci aktywiści najbardziej szkodzą to są homoseksualiści. Trzeba sobie uświadomić, że w Polsce jest miejsce dla wszystkich, natomiast nie ma miejsca na to, żeby się wzajemnie atakować – mówił Michał Moskal na antenie Telewizji Republika.
Warto wspomnieć o tym, że bardzo wiele działaczy ruchu LGBT to osoby heteroseksualne.