— Ostatnie wybory prezydenckie to nieodwracalna sytuacja, która sprzyja wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej — mówił na antenie TV Republika mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin smoleńskich. Jak podkreślił w rozmowie z Michałem Rachoniem, symptomem zmian w sposobie badania katastrofy smoleńskiej jest zgoda polskiej prokuratury na oficjalne zwrócenie się do BND ws. wyjaśnienia ustaleń przedstawionych przez dziennikarza Jürgena Rotha.
„Analiza zdjęć z katastrofy lotniczej. Jak Rosja zmanipulowała dowody w sprawie lotu MH-17” — to artykuł, który ukazał się na łamach niemieckiego tygodnika "Der Spiegel". Napisano w nim, że naukowa analiza zespołu śledczego wykonana przez Zespół badawczy Bellingcat jednoznacznie i bezsprzecznie wykazała, że fotografie satelitarne zostały antydatowane i cyfrowo zmienione programem Adobe Photoshop CS5.
O tym, czy informacje publikowane przez niemieckich dziennikarzy zwiększają szansę na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej mówił na antenie TV Republika mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin smoleńskich.
Technika pomoże wyjaśnić co wydarzyło się 10 kwietnia
Zdaniem mec. Pszczółkowskiego "rewelacje" "Spiegla" wskazują na pozytywny kierunek w kontekście podejścia do Rosji. Prawnik wyraził przekonanie, że katastrofa smoleńska zostanie wyjaśniona dzięki postępowi techniki, który umożliwi ujawnienie sfałszowanych dowodów. — A to, że mamy z nimi do czynienia jest oczywiste — podkreślił, podając jako przykład sekcje zwłok wykonane w Moskwie.
W ocenie pełnomocnika rodzin smoleńskich widoczne jest także, że polskie struktury administracyjne i prokuratura są coraz bardziej chłonne na współpracę z rodzinami. — Wybory prezydenckie to nieodwracalna sytuacja, która sprzyja wyjaśnieniu katastrofy — mówił. Jak dodał, z każdymi kolejnymi wyborami powinno być coraz lepiej w tej kwestii.
Prokuratura zwróci się do BND o wyjaśnienia ws. ustaleń Jürgena Rotha
Mec. Pszczółkowski stwierdził, że tę "zmianę klimatu" wobec katastrofy rządowego tupolewa pokazuje przyjęcie przez prokuraturę wniosku o zwrócenie się do BND ws. dokumentów opublikowanych w książce Jurgena Rotha.
- Symptomem, że już coś się zmienia jest to, że prokuratura uwzględniła mój wniosek, złożony w imieniu rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej które reprezentuje i zdecydowała się zwrócić do BND o wyjaśnienia czy rzeczywiście Roth mówi prawdę w swoich publikacjach. Będzie to zrobione droga formalną - mówił mec. Pszczółkowski.
W opinii mecenasa ten właśnie nowy klimat polityczny i praca niezależnych dziennikarzy przyczyniły się do tego, że kierunek jest już nie do powstrzymania i kierunek ten przyniesie prawdę o przyczynach katastrofy smoleńskiej. — Czas jest coraz bardziej korzystny. Kłamstwa się sypią. W każdym normalnym kraju rząd po takiej katastrofie rząd podałby się do dymisji, wierzę, że ten czas nadchodzi — skwitował.
Czytaj więcej:
Niemiecka prokuratura zbada czy w Smoleńsku doszło do zamachu