Kazimierz Zych: Banderowcy mordowali, jak tylko mogli i nie odpuszczali!
Gościem red. Ewy Stankiewicz w programie „Otwartym tekstem” w Telewizji Republika, był dziennikarz, działacz społeczny i samorządowy Kazimierz Zych. – Polska ma ciągoty by czcić swoich morderców. Tak jak Komorowski w 2010 roku próbował w Ossowie pod Warszawą odsłonić pomnik Bolszewików, tak niedawno odsłonięto memoriał ukraiński, tam gdzie zbierają się Ukraińcy krzycząc Polacy to mordercy – o tym m.in. rozmawiała redaktor Ewa Stankiewicz ze swoim gościem.
Kazimierz Zych jest właścicielem gazety o nazwie „PATRIA”
– Gazeta powstała 9 lat temu. Tytuł gazety to „Patria” - ojczyzna – tłumaczy Zych.
– Przy rejestracji gazety z kolegami okazało się ze w wolnej Polsce, wolny jest ten tytuł. Założyliśmy tę gazetę bo region wołomiński jest wybitnie prawicowym. Nigdy nie rządziła tu lewica, zawsze prawica w mniejszym bądź większym wydaniu. Wielką zasługą była praca śp. księdza płk. Jana Sikory - owocowała przekazywaniem wartości patriotycznych. Gazeta została stworzona po to by te wartości kultywować – podkreślił.
75 ROCZNICA RZEZI WOŁYŃSKIEJ
– Jestem zaskoczony tym, jak 75 rocznica rzezi wołyńskiej została uczczona w naszym kraju. Śledząc różne media nie zauważyłem żadnego wpisu, że będzie uroczysta msza św. na której będzie uczestniczył prezydent Duda. Nie było również wspomniane, że tego samego dnia, prezydent Poroszenko przekroczy granicę ze swoimi ludźmi i odsłoni memoriał rzekomo pomordowanych przez bataliony chłopskie i AK w asyście swoich żołnierzy i ludności ukraińskiej. Podczas tej uroczystości skandowano banderowskie hasła – mówił Kazimierz Zych.
- Nasz prezydent Duda poszedł złożył w szczerym polu na łanie zboża wiązankę biało czerwonych kwiatów. Żadnego krzyża tylko ładna msza święta. Prezydent polski zrobił to w szczerym polu, a Ukrainy pod nowo odsłoniętym memoriałem, olbrzymim pomnikiem z nazwiskami – dodał.
– Kiedyś usilnie Rosjanie chcieli w Ossowie znaleźć swój mały Katyń. Urząd prezydenta Komorowskiego a najbardziej ministra Kunerta spowodował, że tuż po tragedii smoleńskiej został w przeciągu 2 miesięcy powstał pomnik z fałszywymi tablicami. Podobna analogia, w rocznicę rzezi wołyńskiej w polskim Sahryniu odsłaniany jest olbrzymi memoriał ku czci Ukraińców.
Co dokładnie wydarzyło się w Sahryniu?
– Mordy Ukraińców, nacjonalistów ukraińskich trwały od 41 do 47 roku, Banderowcy nie odpuszczali. Mordowali jak tylko mogli i nie odpuszczali. Nawet arcybiskup Szeptycki, dawał przyzwolenie dla swoich prawosławnych duchownych, którzy w kościołach święcili narzędzia zbrodni którymi były widły, kosy, siekiery, piły, ta scena jest nawet w filmie Smarzowskiego „Wołyń”, to jest fakt historyczny – zaznaczył gość Ewy Stankiewicz.
– Ukraińcy do dziś nie dopuszczają IPN do badań – stwierdził.
Gość programu „Otwartym tekstem” przypomniał także, jak drastyczne były metody mordowania Polaków przez Ukraińców. stwierdził także, że obecny ukraiński rząd, nie jest tym, z którym można się porozumieć.
- Pan Poroszenko jest jednym z oligarchów tego kraju, będąc jego prezydentem. Jego fabryki czekolady pracują w Rosji. Biznes to biznes. Za tej opcji politycznej myślę, że to będzie trudne by się porozumieć z Ukrainą, bo Poroszenko, jak i wcześniej Juszczenko, też gloryfikował i stawiał pomniki zbrodniarzom ukraińskim – stwierdził.
- Ukraińcom powinno się postawić warunki. Polska wciąż niesie olbrzymią pomoc narodowi ukraińskiemu – przypomniał.
Gość na zakończenie rozmowy, wyraził także zdziwienie z faktu odwołania Antoniego Macierewicza ze stanowiska szefa MON.