Włochy w opałach. Powrót pandemii
W 19 z 20 regionów Włoch zwiększyła się liczba zakażeń koronawirusem, a w ośmiu z nich w ciągu tygodnia wzrost ten wyniósł ponad 50 procent - takie dane przedstawiły władze w poniedziałek. Największy wzrost notuje się w Molise, na Sardynii i w Wenecji Euganejskiej.
Skok liczby przypadków wiązany jest z coraz większym rozprzestrzenianiem się bardziej zakaźnego wariantu Delta. Zakażeń nie przybyło tylko w małej górskiej Dolinie Aosty.
Wiceminister zdrowia Pierpaolo Sileri wyraził opinię, że za 10 dni ten szczep koronawirusa będzie dominujący w kraju. Przyznał, że zgromadzenia, do jakich doszło w związku z meczami Mistrzostw Europy, przyspieszyły krążenie Delty. Nie ma jednak na razie planów przywrócenia obowiązku noszenia maseczek na zewnątrz - dodał.
W poniedziałkowym biuletynie na temat przebiegu epidemii odnotowano 13 nowych zgonów w związku z COVID-19 i 888 nowych zakażeń wykrytych w 73 tysiącach przeprowadzonych testów. Tradycyjnie liczba badań w niedzielę była niższa. Do 1,2 proc. wzrósł odsetek pozytywnych wyników testów.
Bilans zmarłych wynosi 127 788. Szacuje się, że obecnie zakażonych jest około 40 tysięcy osób.
Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 158 najciężej chorych, a na pozostałych oddziałach jest około 1150 osób z COVID-19.