Warecki o kryzysie migracyjnym: Europa boi się własnych działań i nic nie robi. Imigranci robią, co chcą

Artykuł
Krzysztof Warecki
Telewizja Republika

– Oni się nie boją, a my tak. Europa boi się własnych działań, jesteśmy bezradni i nic nie robimy. Imigranci są butni, agresywni, forsują ogrodzenia i robią, co chcą. Potrzebna jest zdecydowana reakcja sił porządkowych. Trzeba ich zdyscyplinować – przekonywał historyk Krzysztof Warecki z "Polonia Christiana" na antenie Telewizji Republika.

Zdaniem Wareckiego, Turcy nie mają interesu w tym, by powstrzymywać imigrantów przez masowym napływem do Europy. Wyraził też obawę, że Turcja będzie nadawać obywatelstwo imigrantom, by mieli łatwiejszy wjazd do krajów UE, bo to pomogłoby zrealizować plan odbudowy mocarstwa regionalnego.

Historyk odniósł się także do porozumienia, jakie zawarła Turcja z krajami Unii Europejskiej. Zgodnie z ustaleniami na szczycie UE, wszyscy nielegalni imigranci, którzy przybywają w Grecji z Turcją, począwszy od 20.3. zostaną odesłani. CZYTAJ WIĘCEJ

"UE tylko dyskutuje"

– Porozumienie można zawrzeć, ale jaka będzie wykonalność to czas pokaże. Imigranci łamią przepisy i konwencje Unii. Zobaczymy, czy działania wykonawcze też zaprojektowano. Na razie UE tylko dyskutuje, choć dobrze, że wreszcie zdefiniowali problem – powiedział Warecki. – Imigranci nie mają ochoty wracać do domu i nie ma im się co dziwić, jeśli ktoś im powiedział, że tu jest raj – dodał.

Według niego sytuacja jest bardziej niebezpieczna i nie należy jej porównywać do upadku Imperium Rzymskiego z V w. – Kiedy ludy germańskie wkraczały na teren Imperium Rzymskiego, to po pewnym czasie się romanizowały i przyjmowały chrześcijaństwo. Tutaj mamy problem innej natury. Oni nie mają zamiaru się do nas dostosowywać i przyjmować naszej kultury – uznał.

Warecki: Musimy zacząć traktować imigrantów normalnie

Dodał, że islam to nie religia, a ideologia warunkująca wszystkie sfery życia. Według Wareckiego niewyobrażalne jest, aby ktoś kilka lat temu pojechał do obcego kraju i nikt go nie zatrzymał na granicy. Jego zdaniem, Europa musi zacząć traktować imigrantów normalnie.

– Powinniśmy być odważniejsi, tymi ludźmi trzeba się zaopiekować, bo gdy tu wkraczają, stajemy się za nich odpowiedzialmi. Musimy pilnować, by nie chodzili samopas po Europie. Oni mają dziwny immunitet, można im więcej – powiedział. Historyk za przykład podał specjalną instrukcję dla niemieckiej policji, w której zaznaczono, że imigrantów nie należy karać za drobne wykroczenia. – Oni nie ponoszą żadnych konsekwencji – dodał.

Jego zdaniem jest to okazywanie braku szacunku wobec imigrantów. – My im pozwalamy się tak zachowywać, a to jest przejaw braku szacunku dla tych ludzi. Oni robią sobie krzywdę, ściągają na siebie nienawiść i niechęć – wyjaśnił.

Warecki ostrzegał przed ewentualnymi zagrożeniami, jakie mogą pojawić się w niedalekiej przyszłości. – Jeśli do Niemiec wleje się za dużo imigrantów, to może nastąpić rzeź. Niemcy się zbuntują i zaczną ich zabijać. Tylko kto wtedy będzie uciekać do Polski? Niemcy czy imigranci? – pytał Warecki.

"Europa potrzebuje mentalnego przełomu"

Historyk podkreślał, że Europa musi zacząć od przełomu mentalnego i wymagać, by imigranci przestrzegali prawa i dostosowali się do naszej kultury. – Muszą nas szanować, ale to będzie trudne, bo Muzułmanie się mocno zradykalizowali – powiedział. Według niego, odpowiedzialność za to ponosi także Europa. – Wiele ruchów Europy oni uznali za dyshonor, na przykład bezkrytyczne wspieranie Izraela – dodał.

– To nie jest tak, że my jesteśmy im przeciwni, bo oni są ciemnej karnacji, czy pochodzenia arabskiego. To nie ma znaczenia. Ważne jest to, że stanowią dla nas zagrożenie, nie chcą się integrować i prześladują Chrześcijan – wyjaśnił historyk. 

 


CZYTAJ TAKŻE:

"Kryzys imigracyjny, to najpoważniejszy problem, z jakim styka się dzisiaj UE". Prezydent Duda z wizytą na Węgrzech

Szydło ws. porozumienia UE-Turcja: Spełnia wszystkie oczekiwania Polski

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy