Goście Republiki alarmują ws. wyborów: „Preludium do zamachu stanu”
W programie „Miłosz Kłeczek zaprasza” politycy różnych ugrupowań komentowali sytuację po wyborach prezydenckich. W centrum uwagi znalazły się działania marszałka Sejmu Szymona Hołowni, rola Izby Kontroli Nadzwyczajnej oraz plan, który – jak ocenili goście – może prowadzić do poważnego kryzysu państwowego.
Gra władzy o wynik wyborów
W programie „Miłosz Kłeczek zaprasza” politycy debatowali na temat aktualnej sytuacji konstytucyjnej po wyborach prezydenckich w 2025 roku. Dyskusja dotyczyła kontrowersji związanych z możliwym zablokowaniem Zgromadzenia Narodowego przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
Komentując działania polityków władzy i środowisk prawniczych związanych z obozem Tuska, Michał Moskal z PiS wyraził zdecydowane stanowisko:
— Mamy dziś do czynienia w Polsce z czymś, co ma być preludium do zamachu stanu, do bezprawnego odebrania pełnienia funkcji prezydentowi, który wygrał wybory — wskazał.
W odpowiedzi na wątpliwości dotyczące ważności wyborów, Moskal podkreślił ich wynik i brak podstaw do podważenia głosowania:
— Przewaga prezydenta elekta Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim była na tyle duża, że nie ma żadnej możliwości, by te wybory zostały podważone w sposób merytoryczny — mówił.
Polityk PiS odniósł się także do trwających procedur, które przewiduje obowiązujące prawo w przypadku konkretnych nieprawidłowości wyborczych:
— Jeżeli pojawiają się wątpliwości w konkretnej komisji, to po uwzględnieniu ich przez Sąd Najwyższy można w tej komisji przeliczyć powtórnie głosy — podkreślił.
Michał Peno z Unii Pracy zwrócił uwagę na głęboki problem systemowy, który jego zdaniem jest źródłem obecnego kryzysu instytucjonalnego:
— Niezwykle trudno jest rozwikłać ten węzeł gordyjski wymiaru sprawiedliwości i prawidłowego obsadzenia urzędu sędziowskiego — mówił.
Peno podkreślił granice kompetencji poszczególnych polityków i instytucji:
— Czy premier może rozstrzygać o ważności wyborów? No nie może. Czy profesor Safian może rozstrzygać o ważności wyborów? No nie może — wskazywał.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X