"Patriota musi zostać prezydentem Rzeczpospolitej, bo stracimy ojczyznę! Brak czołgów na ulicach nie oznacza, że nie jesteśmy zagrożeni utratą niepodległości. Pozbawia się nas sądownictwa, praworządności, Konstytucji i historii. Gdyby był Prezydent z obecnej koalicji rządzącej domknąłby się system. " - mówi Marek Jakubiak z partii Wolni Republikanie. Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!
Te wybory prezydenckie zdecydują o losach Polski
Myślę, że wybory prezydenckie, które niebawem będą w Polsce zadecydują o tym, czy ten rząd będzie trwał czy nie. Moim zdaniem koalicja rządząca nie ma szans wygrać tych wyborów (…) Ja jeżdżę po Polsce, spotykam się z setkami Polaków i ludzie mówią negatywnie o obecnym rządzie (…) to że po Polsce czołgi nie jeżdżą, że nikt nie strzela na ulicach nie oznacza, że my nie jesteśmy w zagrożeniu utraty niepodległości. My jesteśmy w takim zagrożeniu. I to w taki wyrafinowany sposób: pozbawia nas się sądownictwa, praworządności, konstytucji, historii, pozbawia się nas języka polskiego, mówiąc, że nauka języków obcych jest najważniejszym elementem dzisiejszej szkoły. Pozbawia nas się polskości, w związku z tym gdyby, był prezydent z tamtej (rządowej) strony to domknął by się system”.
Tusk może nie dopuścić do wyborów prezydenckich
„Donald Tusk może nie dopuścić do wyborów prezydenckich. On może zrobić wszystko by te wybory się nie odbyły (…) Przypominam, że to Marszałek Sejmu zostaje prezydentem, kiedy kadencja właściwego prezydenta mija. Nie ma instytucji trwania na fotelu prezydenckim do momentu wybrania następnego. Prezydent opuszcza fotel z konkretną datą. Na jego miejsce zasiada wówczas druga osoba w państwie, czyli Marszałek Sejmu. I powiem Państwu, że wystarczy stan wyjątkowy rolowany, wystarczą różne elementy, które Donald Tusk może wprowadzić i wtedy wydaje mi się, że piłeczka będzie po naszej stronie, Narodu. Bo władza to jest nic innego, jak narzędzie Narodu. My sprawujemy władzę i to jest nasza Ojczyzna, nie żadnego Donalda Tuska, czy Kosiniaka, Czarzastego czy Hołowni. Nasza Ojczyzna jest”.
Kandyduję na prezydenta Polski
„Nadszedł ten czas, w sposób niespotykany do tej pory, żaden kandydat w telewizji nie ogłaszał swojej kandydatury, dlatego ja z szacunku do Pani Redaktor poprosiłem o to, by tu, w Telewizji Republika, polskiej telewizji, w której mówimy do milionów Polaków i walczymy o Polskę i walczymy o Prezydenta Rzeczpospolitej, Ojca Narodu. Dlatego pragnę państwu oświadczyć, że będę startował na Prezydenta Rzeczpospolitej i jestem gotów wziąć odpowiedzialność za losy Polski (…) Ja idę po to, by Polska była bezpieczna. Idę po to, by pozbyć się całego bagażu wrogów tego Narodu i wrogów naszej Ojczyzny".
Źródło: Republika
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.