Torturowanie terrorystów zgodne z prawem? Donald Trump chce "wzmocnienia techniki przesłuchań"

Artykuł
flickr/ Gage Skidmore/CC BY 2.0

Zabijanie żon i dzieci terrorystów oraz zaostrzenie techniki przesłuchań – to propozycje walczącego o nominację na kandydata na prezydenta w partii republikańskiej Donald Trumpa. Miliarder ma w tej chwili najsilniejsze poparcie w swojej partii.

W trakcie końcowej fazy walki o nominacje, polityk udzielił w niedzielę wywiadu telewizji CBS.

"Oni rąbią, rąbią i rąbią, a my przejmujemy się podtapianiem"

Trump mówi o walce z terrorystami i konsekwentnie do swoich poprzednich wypowiedzi, zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta to będzie dążył do zaostrzenia prawa związanego z regulacją kwestii przesłuchań podejrzanych. Miliarder zaproponował też, aby w odwecie za ataki terrorystyczne zabijać żony i dzieci dżihadystów.

– Obecne prawo nie działa. Oni rąbią, rąbią i rąbią, a my przejmujemy się podtapianiem – mówił Trump w wywiadzie. – Będę chciał wzmocnić prawo, żebyśmy mogli lepiej rywalizować – dodał.

"Musimy zapobiec katastrofie, jaką będzie nominacja Trump"

W ostatnich prawyborach, drugi w sondażach wśród kandydatów partii republikańskiej Ted Cruz wygrał w Kansas i Maine. Donald Trump, mający dotychczas największe poparcie, zwyciężył w Luizjanie i Kentucky. Cruz tym samym zmniejszył dystans do miliardera. Dwa stany postawiły również na Berniego Sandersa kosztem Hillary Clinton w prawyborach partii demokratycznej.

– Musimy zapobiec katastrofie, jaką będzie nominacja Trumpa – powiedział senator Cruz. Jednocześnie podczas ubiegłotygodniowej debaty organizowanej przez stację FOX News zadeklarował (tak samo jak trzeci w wyścigu Marco Rubio), że poprze kandydata swojej partii, nawet jeżeli będzie to Donald Trump.

Prezydenta USA wyłaniają elektorzy, wcześniej wskazani w lokalnych wyborach. Na ten moment Trump zapewnił sobie poparcie 385, podczas gdy Cruz 298. Jeśli chodzi o „wygrane” w prawyborach stany to miliarder odniósł triumf w trzynastu, senator zaś w sześciu. Czytaj więcej

Źródło: TVN24, ABC News

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy