- Niehamowany nacjonalizm dawał krótki komfort jak wypicie butelki wódki, po której czujesz się dobrze dwie godziny, zanim dopadnie cię kac – mówił w rozmowie z Financial Times wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Frans Timmermans.
Rozmowa z Timmermansem w Financial Times dotyczyła Brexitu oraz zmian w nastrojach Europejczyków wywołanych m.in. przez kryzys migracyjny.
- Spierałbym się z tymi Brytyjczykami, którzy uważają, że Brexit to sprawa prosta. Ludzie chcą uniknąć nadmiernych szkód w procesie wyplątywania się, który jest niezwykle skomplikowany – mówił Timmermans o sprawie Brexitu. Odniósł się również do opinii Donalda Trumpa, który pochwala Brexit i mówi o anachronicznym formacie Unii Europejskiej. - Silna Europa zawsze była postrzegana jako coś, co było w strategicznym interesie USA. Teraz najwyraźniej prezydent wydaje się mieć inną wizją. Musimy po prostu poczekać i zobaczyć, czy taki pogląd będzie miał jakieś polityczne konsekwencje – dodał wiceszef KE.
- Jedyną rzeczą, która może nas osłabić, są podziały w Europie. Amerykanie o tym nie decydują – tylko my o tym decydujemy. Jesteśmy tak mocni, na ile zdecydujemy jak chcemy być mocni – stwierdził Timmermans i komentując skręt Europy w prawo, dodał. - Niehamowany nacjonalizm dawał krótki komfort jak wypicie butelki wódki, po której czujesz się dobrze dwie godziny, zanim dopadnie cię kac. Próbowanie przekonania ludzi, że należy bronić się przez wskazywanie kozłów ofiarnych - czy to muzułmanin, czy Żyd, czy gej, czy ktokolwiek – jest znaną od dawna pułapką w Europie.