25-letnia Brytyjka, która zgłosiła na komisariat policji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że padła ofiarą gwałtu, została aresztowana. Uznano, że złamała tamtejsze prawo w zakresie „seksu pozamałżeńskiego”. Sprawcy gwałtu pozostają na wolności.
Młoda Brytyjka przebywała na wakacjach w Dubaju w Zjednoczonych emiratach Arabskich. Podczas pobytu tam, została napadnięta i zgwałcona przez dwóch obywateli Wielkiej Brytanii. Kiedy zgłosiła sprawę na tamtejszy komisariat policji, została aresztowana za złamanie obowiązującego w ZEA prawa zakazującego seksu pozamałżeńskiego.
Sprawcy gwałtu bez problemu powrócili do Wielkiej Brytanii. Choć 25-letnia kobieta opuściła areszt za kaucją i przebywa u brytyjskiej rodziny mieszkającej w ZEA, to jednak nie może wyjechać z tego kraju, ponieważ zatrzymano jej paszport. Jeśli tamtejszy wymiar sprawiedliwości uzna ją winną złamania prawa może jej grozić więzienie, deportacja lub nawet – ukamienowanie.
Radha Stirling z Centrum Osób Zatrzymanych w Dubaju uważa, że ten przypadek jest bardzo niepokojącym przykładem długotrwałych nadużyć w tym kurorcie wypoczynkowym. - Ofiary oczekują sprawiedliwości, a tymczasem kończą jako oskarżeni. Nie tylko nie uznaje się ich pokrzywdzenia, ale karze się je za to – dodaje Stirling.