Zełenski przemówił we francuskim parlamencie. Padły mocne słowa
Po tygodniach inwazji Mariupol i inne ukraińskie miasta, na które napadła Rosja przypomina Verdun z czasów I wojny światowej - mówił w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przemawiając przed francuskim parlamentem. Siły rosyjskie niszczą wszystko, co stanie na ich drodze, dzielnice mieszkaniowe, szkoły, szpitale - podkreślił.
"Tego, co dzieje się na Ukrainie Europa nie widziała od 80 lat, w rosyjskich atakach na Ukrainie giną ocaleni z Holokaustu” - mówił Zełenski.
"Rosjanie wszystko palą” – podkreślił prezydent Ukrainy, opisując zbrodnie wojenne popełnione przez armię rosyjską na Ukrainie, która nie rozróżnia żołnierzy i cywilów, „niszczy wszystko w kraju i niesie terror” – podkreślił Zełenski, który został powitany aplauzem przez parlamentarzystów.
Zełenski na początku swojego wystąpienia przywołał bombardowanie 9 marca szpitala pediatrycznego i szpitala położniczego w Mariupolu. "Były kobiety przygotowujące się do porodu. Jedna kobieta straciła dziecko, a druga doznała urazu w miednicy, inna straciła życie” – - opisywał prezydent.
"Ruiny Mariupola są jak ruiny Verdun w czasie I wojny światowej” – stwierdził Zełenski, prosząc w czasie swojego przemówienia deputowanych i senatorów o powstanie i uczczenie minutą ciszy tysięcy Ukraińców i Ukrainek, którzy polegli w wojnie.
"Wiecie, czym jest wolność, równość, braterstwo; potrzebujemy pomocy, by wolność nie przegrała” – apelował Zełenski. „Oczekujemy od Francji, od waszego kierownictwa przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy” – dodał.
"Jesteśmy bardzo wdzięczni za wysiłki prezydenta Macrona, który wykazał się prawdziwym przywództwem” – zapewnił prezydent Ukrainy, wielokrotnie odwołując się do francuskich wartości Republiki: wolności, równości i braterstwa.
Zełenski zdecydowanie domagał się w czasie przemówienia, aby francuskie firmy opuściły rosyjski rynek, wymieniając: sieci Auchan i Leroy Merlin oraz koncern Renault. „Oni muszą przestać sponsorować rosyjską wojnę. Życie ludzkie jest ważniejsze niż zyski” – podkreślił prezydent.
"Więcej broni, więcej sankcji" – mówił prezydent Ukrainy. "Musimy naciskać razem, aby zmusić Rosję do zawarcia pokoju” – nalegał, apelując o dostawy broni z państw europejskich oraz o więcej sankcji gospodarczych wobec Rosji.
"To dla nas zaszczyt powitać pana w Zgromadzeniu Narodowym” – zapewnił przewodniczący izby niższej Richard Ferrand . "Francja potępia te czyny i wzywamy Rosję do przestrzegania prawa międzynarodowego (…) Zawsze pozostajemy po waszej stronie” – dodał Ferrand.
Przewodniczący Senatu Gerard Larcher zapewnił, że Ukraina jest częścią rodziny europejskich państw. Larcher oddał hołd "bohaterstwu i determinacji” Ukraińców i Ukrainy, która jest "celem agresji, której nic nie może usprawiedliwić”. Larcher potępił również "mordercze szaleństwo władz rosyjskich”, "łamiących wszelkie zasady, którymi kieruje się społeczność międzynarodowa".
CZYTAJ: Dziurawe embargo. Francuska broń dla Rosji