Zdjęcia podbijają internet. Zmiany w Afganistanie widoczne gołym okiem
Clarissa Ward jest jedną z najbardziej znanych zagranicznych korespondentek amerykańskiej stacji CNN. W tym roku relacjonowała przejmowanie Afganistanu przez talibów. Wygląda na to, że dziennikarka po zmianie władzy musiała dostosować się do nowych warunków.
Choć w swoich relacjach Ward przekonuje o pozytywnym stosunku talibów do zagranicznych mediów i odcina się od radykalnych osądów na temat reżimu, zestawienie jej zdjęć sprzed i po zajęciu Kabulu roznosi się po sieci jako przykład radykalizacji nastrojów w stolicy Afganistanu. Na pierwszym z nich, dziennikarka ubrana jest w zachodni strój, na kolejnym ma już na sobie abaję i hidżab.
Ten sam kanał telewizyjny (@CNN), ten sam reporter (@clarissaward), to samo miasto (Kabul). Przed zdobyciem Kabulu przez talibów i po: pic.twitter.com/jayPhAMpcO
— Zbigniew Podłucki ???????? #DDM (@Z_byszek) August 17, 2021
Sama reporterka podkreśla, że zestawianie tych dwóch zdjęć jest bezzasadne, gdyż zdjęcie bez hidżabu zostało wykonane na terenie prywatnej posesji. Jak napisała Ward, nawet przed przejęciem władzy przez talibów nosiła publicznie chustę na głowie, jednak nie zakrywała całkowicie włosów i nie nosiła abai. Jej zdaniem jest to pewna różnica.
This meme is inaccurate. The top photo is inside a private compound. The bottom is on the streets of Taliban held Kabul. I always wore a head scarf on the street in Kabul previously, though not w/ hair fully covered and abbaya. So there is a difference but not quite this stark. pic.twitter.com/BmIRFFSdSE
— Clarissa Ward (@clarissaward) August 16, 2021
Mimo to, obraz jest zdecydowanie sugestywny i wiele mówi na temat porządków, jakie talibowie zaprowadzili w Afganistanie po przejęciu władzy.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Czy rzekome wykroczenia drogowe stały się pretekstem do skazania działacza prolife? Ordo Iuris składa apelację
Fani oburzeni po koncercie Kazika w Zielonej Górze. Muzyk najpierw przeprasza, potem się wycofuje
Sójka krytykuje rząd Tuska za oszczędzanie na zdrowiu Polaków: to są cięcia na pacjentach
