W jednym z najwyższych wieżowców Chicago, chwile grozy przeżyło 6 pasażerów windy. Po tym jak zarwała się jedna z lin, winda spadła z 95. na 11. piętro.
Trwa wyjaśnianie przyczyn awarii windy w jednym z najwyższych wieżowców Chicago zwanym John Hancock Center.
W dźwigu, zerwała się jedna z lin. Pasażerowie spadli z 95. na 11. piętro. W środku było 6 osób. Na szczęście, pasażerom nic się nie stało i skończyło się tylko na strachu.
Amerykańskie media donoszą, że akcja wydostawania pasażerów, trwała 3 godziny. Strażacy musieli w tym celu wybić dziurę w betonowej ścianie.
– Na początku myślałem, że umrzemy – przekazał mediom jeden z pasażerów.
Winda miała aktualny przegląd. Przeszła go w lipcu.
Elevator at one of Chicago's tallest skyscrapers plunges 84 floors after hoist rope breaks https://t.co/tp4aR91KOq pic.twitter.com/N19cDER94o
— CBS News (@CBSNews) 20 listopada 2018