W drugim co do wielkości mieście Irlandii Północnej - Londonberry - w nocy z czwartku na piątek, zamaskowani sprawcy obrzucili koktajlami Mołotowa policyjne samochody. Doszło do strzelaniny, podczas której zginęła 29-letnia dziennikarka. Dziś, w związku ze sprawą funkcjonariusze aresztowali dwóch mężczyzn. W opublikowanym oświadczeniu czytamy, że podejrzani w wieku 18 i 19 lat zostali zatrzymani pod zarzutem udziału w akcie terrorystycznym.
Rozruchy w Londonberry rozpoczęły się od przeszukań policyjnych. W kierunku policji rzucono ok. 50 koktajli mołotowa, dwa samochody podpalono.
Według relacji świadków, uzbrojony człowiek wyłonił się zza rogu i strzelał na ślepo w kierunku samochodów policyjnych. Jedna z kul trafiła dwudziestodziewięcioletnia dziennikarkę Lyra'e McKee. Za najbardziej prawdopodobnych sprawców policja uznała działaczy Nowej IRY - irlandzkich separatystów.
Zabójstwo potępiły zgodnie przywódczynie DUP - partii chcącej utrzymania więzów Belfastu z Londynem oraz Sinn Feinn - ugrupowania marzącego o zjednoczeniu Irlandii.
Od porozumienia wielkopiątkowego, które zakończyło krwawe napięcia mija 26 lat. Szereg pomniejszych organizacji, np. nowa IRA - nie złożyło jednak broni. O tej porze roku zwolennicy republiki świętują rocznicę Powstania Wielkanocnego przeciwko Londynowi. W przeszłości podczas obchodów tej rocznicy dochodziło do napięć.