Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa zawetował ustawę o tzw. zapłodnieniu post mortem, uprawniającą do korzystania z nasienia nieżyjących mężczyzn, którzy przed śmiercią zamrozili swoje plemniki, bo chcieli mieć dzieci - poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna.
W uzasadnieniu weta wyjaśniono, że ustawa wiąże się z komplikacjami m.in. dotyczącymi prawa spadkowego. Mogłaby również zagrozić zasadzie bezpieczeństwa systemu prawnego, głównie w sprawie egzekucji przepisów związanych z nieżyjącymi osobami.
Zatwierdzona przez parlament Portugalii ustawa przewidywała, że warunkiem poddania się zapłodnieniu post mortem jest wiek zamrożonych przed śmiercią mężczyzny plemników, który nie może przekraczać trzech lat.
Dokument przewidywał, że kobieta będzie mogła zostać zapłodniona tylko nasieniem męża lub mężczyzny, z którym żyła w ramach związku partnerskiego. Była też zobowiązana do przedstawienia dowodów, że małżeństwo przed zgonem mężczyzny planowało posiadanie dziecka.
Rządząca krajem Partia Socjalistyczna zapowiedziała, że weto prezydenckie nie zniechęci jej do dalszych prób legalizacji takiego zapłodnienia. Także komuniści i Blok Lewicy ogłosiły, że będą dążyły do wprowadzenia tego prawa.