Zamieszki na ulicach Aten. Policja użyła armatek, granatów i gazu pieprzowego

W stolicy Grecji policja starła się z uczestnikami marszu przeciwników głosowania na "tak" w referendum zaplanowanym na niedzielę 5 lipca.
Około 40 tysięcy Greków wzięło udział w marszach przeciwników i zwolenników zaakceptowania warunków stawianych Grecji przez wierzycieli. Demonstracje odbyły się w dziesiątkach większych i mniejszych miast.
Przeciwnicy porozumienia z pożyczkodawcami starli się z policją na placu Syntagma. Policja użyła granatów hukowych, armatek wodnych i gazu pieprzowego.
Na szczęście nie doszło jednak do starć między zwolennikami i przeciwnikami porozumienia z wierzycielami Aten. Greckie służby porządkowe przyznają, że najbardziej obawiają się napięcia między tymi dwoma grupami.
Nocne zamieszki wybuchły pomiędzy grupką młodych ludzi a policją w stolicy kraju na Placu Konstytucji na chwilę przed rozpoczęciem demonstracji zwolenników premiera Aleksisa Ciprasa. Szef rządu od kilku dni wzywa swoich wyborców do powiedzenia "nie" w niedzielnym referendum.
#Greece #Crisis Picture from riots today in athens #antireport #grreferendum #antifa #acab pic.twitter.com/tu9p72dmnT
— U (@kinimatini) lipiec 4, 2015
Riots in Exarchia. About 500 young people are playing with the police here tonight... #Greece #GreeceCrisis #OXI pic.twitter.com/zLO4QOTvhq
— Tune Revsgaard (@Revsgaard) lipiec 3, 2015
Czytaj więcej:
Grecja zamyka banki
Parlament Grecji w nocnym głosowaniu za referendum
Grecja coraz bliżej bankructwa. Eurogrupa odmówiła przedłużenia
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Politycy PiS apelują do Konfederacji. Poprzyjcie projekty dot. zmian w ustawie o obywatelstwie polskim
Lekarze mają już dosyć i domagają się od Tuska reakcji. Potrzebne jest pilne dofinansowanie służby zdrowia
Archiwum blokuje dostęp do akt Stasi dotyczących Angeli Merkel. Zasłaniają się „szkodą dla dobra państwa”
Najnowsze

Wipler krytykuje "reformy" Żurka: ma być ręczne sterowanie

Opozycja żąda dymisji prezydenta Macrona. Sytuacja polityczna we Francji jak kabaret

Lekarze mają już dosyć i domagają się od Tuska reakcji. Potrzebne jest pilne dofinansowanie służby zdrowia
