Zamachowiec z Berlina dilerem i narkomanem?

Niemiecka gazeta "Welt am Sonntag" poinformowała, że sprawca grudniowego zamachu w Berlinie, był dilerem narkotyków i sam regularnie zażywał narkotyki – głównie kokainę i ecstazy. Gazeta powołuje się na raport, którym jutro zajmie się parlamentarna komisja do kontroli służb specjalnych.
"Die Welt" informuje z kolei, że pierwsze przestępstwa związane z narkotykami, Anis Amri popełniał będąc jeszcze przed przybyciem do Europy, w Tunezji.
"Welt am Sonntag" informuje zaś, że w tej chwili śledczy sprawdzają, czy w chwili dokonania ataku terrorystycznego, zamachowiec był pod wpływem narkotyków.
Jak informuje gazeta, mediolańska policja, która zastrzeliła zamachowca, znalazła w jego plecaku bilet kolejowy z Francji, holenderską kartę telefoniczną, niemiecki płyn do kąpieli, piankę do golenia i gotówkę w kwocie tysiąca euro. Pochodzenie pieniędzy nie jest znane. W plecaku Anisa Amriego nie było narkotyków.
W zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie zginęło 12 osób, a prawie 50 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Błaszczak o granicy z Niemcami: w imię poddańczości wobec Berlina Tusk oddaje polskie bezpieczeństwo
Były premier Mateusz Morawiecki będzie gościem Tomasza Sakiewicza w "Politycznej kawie" o godzinie 11.30
Totalna porażka akcji Giertycha. SN pozostawił bez dalszego biegu ponad 50 tys. protestów wyborczych