W zamachu w Afganistanie zginęło trzech amerykańskich wojskowych i jeden żołnierz kontraktowy, którego narodowości nie podano. Trzy osoby zostały ranne.
Do zdarzenia doszło w pobliżu bazy powietrznej w Bagram pod Kabulem. Wybuchł ładunek domowej roboty - informuje Reuter. Agencja AFP podaje, że atak przeprowadził jadący samochodem zamachowiec-samobójca.
Od początku roku w Afganistanie zginęło siedmiu amerykańskich żołnierzy, a od stycznia 2015 roku - 68. W tym kraju jest wciąż niespokojnie, mimo przeprowadzenia kilku rund rozmów pokojowych.
Talibowie dążą do obalenia władz Afganistanu, wspieranych przez Stany Zjednoczone i wprowadzenia w kraju prawa szariatu. 17 lat temu dzięki amerykańskiej interwencji odsunięto talibów od władzy, którą przejęli na ponad 1/3 obszaru Afganistanu.
W ramach prowadzonej pod egidą NATO misji Resolute Support, w Afganistanie służy 17 tysięcy żołnierzy. Połowa z nich pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.Mniejsze oddziały amerykańskie działają też w ramach walki z terroryzmem.