Społeczność międzynarodowa dokonała "fundamentalnej zmiany" w walce z nuklearnym terroryzmem - powiedział prezydent USA Barack Obama na zakończenie szczytu ws. bezpieczeństwa jądrowego, który odbył się w Hadze.
35 państw z 53 uczestniczących w Nuclear Security Summit (NSS) zobowiązało się do przekształcenia wytycznych w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego w prawo narodowe. Państwa te zgodziły się też dopuścić nadzór Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej nad swoimi procedurami bezpieczeństwa. Komentowane jest to jako krok ku utworzeniu międzynarodowych ram prawnych w walce z atomowym terroryzmem.
- Jest to niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa całego świata - oświadczył Obama na zakończenie dwudniowego szczytu. Dodał jednak, że wysiłki muszą być kontynuowane, ponieważ "ze względu na katastrofalne skutki choćby jednego takiego ataku (atomowego) nie możemy spocząć na laurach".
Wszyscy uczestnicy haskiego szczytu uzgodnili, że będą poszukiwać sposobów na to, aby broń jądrowa nie wpadła w ręce terrorystów.
Media wskazują jednak, że na poważniejsze zmiany zgodziła się tylko część z nich - gospodarze szczytu, czyli USA, Holandia i Korea Południowa, a także m.in. Wielka Brytania, Kanada, Francja, Japonia i Izrael. W tym gronie zabrakło ważnych graczy takich jak Rosja, Chiny, Indie czy Pakistan.
Podczas tegorocznego spotkania Japonia, Włochy i Belgia zobowiązały się zredukować swoje zapasy wysoko wzbogaconego uranu oraz plutonu. Inne kraje zapowiedziały, że zwiększą wysiłki w walce z przemytem materiałów nuklearnych, zwiększą bezpieczeństwo na morzu oraz przerzucą się na nisko wzbogacony uran do reaktorów badawczych z wysoko wzbogaconego paliwa, które jest obecnie w powszechnym użyciu, a potencjalnie mogłoby służyć do produkcji broni jądrowej.
Obama przypomniał też, że na pierwszym szczycie NSS w 2010 r. Ukraina postanowiła wycofać cały zapas wysoko wzbogaconego uranu ze swoich instalacji atomowych. - Gdyby tak się nie stało, te niebezpieczne substancje wciąż by się tam znajdowały, a trudna sytuacja, jaka teraz panuje na Ukrainie, dawałaby jeszcze jeden powód do obaw - mówił.
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso podkreślił, że szczyt na temat bezpieczeństwa jest niezbędny w czasie, gdy "międzynarodowa stabilność i bezpieczeństwo są podważane w bardzo poważny sposób". - Tym bardziej musimy pokazać, że jednomyślnie opowiadamy się za wielostronnym porządkiem opartym na pokoju i jednoznacznym poszanowaniu litery prawa - dodał.
Michelle Cann z organizacji Partnerstwo na rzecz Światowego Bezpieczeństwa oceniła, że postanowienia uzgodnione na szczycie są ważne, ponieważ nie ma światowego traktatu w sprawie bezpieczeństwa atomowego.