Wybory prezydenckie w afrykańskim Beninie

W odbywających się dziś wyborach 33 kandydatów walczy o fotel prezydenta Beninu. Faworytem jest startujący z poparciem partii rządzącej Lionel Zinsou.
Zinsou wcześniej pełnił funkcję premiera, a przed wejściem do polityki był szefem największego francuskiego banku inwestycyjnego w Beninie. Dlatego przez wielu postrzegany jest jako „kandydat Francji”. Benin był kolonią francuską do 1960 roku, gdy uzyskał niepodległość na początku tzw. dekolonizacji Afryki.
Tuż za Zinsou w sondażach wymieniani są Sebastian Avajon, Patrice Talon oraz Abdoulaye Bio Tchene, również przedstawiciele świata biznesu.
Najczęściej w kampanii wymieniano kwestie tworzenia miejsc pracy oraz postulaty antykorupcyjne.
Wybory w położonym we wschodniej Afryce państwie zostały przedłużone w związku z problemem z wydawaniem kart do głosowanie.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
