Nie biorę nawet pod uwagę tego, że Włochy mogłyby zawetować budżet UE w przypadku, gdy nie otrzyma tego, o co wystąpiła w ramach funduszu odbudowy – powiedział premier Giuseppe Conte po wczorajszym wideoszczycie liderów UE
172 mld euro – tyle chce uzyskać Italia z „recovery fund”, czyli funduszu odbudowy, który w sumie ma liczyć aż 500 mld euro dla wszystkich krajów UE. W ten sposób stałaby się największym beneficjentem pomocy finansowej z całej dwudziestkisiódemki. Powód - ucierpiała najwięcej w wyniku Covid-19.
Fundusz odbudowy ma pomóc podnieść się unijnym krajom z popandemicznego kryzysu. Ostatecznie decyzje powinny zapaść już w lipcu na zaplanowanym wtedy szczycie UE.
Premier Conte ocenił wczorajsza konferencję jako „krok do przodu”, choć nie zapadły na niej wiążące decyzje odnośnie do budżetu UE. – Wygra Europa, ponieważ przygotowała koherentną i skoordynowaną odpowiedź na recesję - powiedział.
Finansowy plan pomocowy przewiduje, że na pieniądze z funduszu liczyć będzie można tylko w skromnej części jeszcze w tym roku – krajom UE zostanie przekazane w sumie 11,5 mld euro, a pozostałe transze począwszy od 2021 r.